Chodź, bajeczko!

Chodź, bajeczko,
bajuchno,
czasu mamy
maluchno,
dziecku chce się spać,
dziecku chce się spać!
Stoi bajka za drzwiami,
stuka-puka trepkami -
a prędzejże wchodź,
a prędzejże wchodź!
Przyszła, siadła na stołeczku,
przejrzała się w lustereczku -
bajeczka, bajuchna!
Teraz powiedz,
gdzieżeś była,
coś widziała,
coś robiła -
bajeczko, bajuchno?
Jak przechodziłam przez las
krzaki szeptały:
- Jak się masz!
Jak przechodziłam przez bór,
witał mnie śpiewem
ptasząt chór!
Jakie cuda, jakie cuda!
Jak szłam przez mosteczek
- zgubiłam czepeczek,
a jak szłam przez rzeczkę
- zgubiłam wstążeczkę...
Jakie dziwy, jakie dziwy!
Wstąpiłam do muszki,
zjadłam dwa pierożki!
Wstąpiłam do osy,
napiłam się rosy!
Jakie cuda, jakie cuda!
Wstąpiłam do myszki,
pomyłam jej myszki!
Spotkałam się z wróżką
- dała mi jabłuszko!
Jakie dziwy, jakie dziwy!
Teraz przyszłam tutaj,
nabajałam wiele...
Gdy bajeczka baje
- wszystkim jest weselej!

Czytaj dalej: Pączki drzew - Ludwik Wiszniewski