Księżyc i gwiazdy blednieją,
Prędsze, niż strzała, promienie
Słońca po trawie już sieją
Perły i drogie kamienie.
Ledwo zabłysło — skowronek
Już się ku niebu podnosi,
Ledwo zaśpiewał — i dzwonek
Z wieży poranek już głosi.
Święte milczenie w koło
Całą okryło naturę,
Ku ziemi schyla się czoło,
Serce zaś wznosi się w górę.