To, co tu przed wami stoi,
Jest to osioł, drodzy moi!
Osioł, już poważny wiekiem,
Nosi co dzień wiadra z mlekiem.
Przy nim mały synek czeka,
Nie uniesie jeszcze mleka,
Jest do tego jeszcze mały,
Uszy nie poobrastały...
Choć pracuje nie na żarty,
Osioł bywa też uparty,
Ale — słuszna ta przygana
Bywa winą — złego pana!