Na lipę czarnoleską

Autor:

Wonna lipa czarnoleska
Gęsto niebem przetykana,
Pyszna w gwarze i królewska -
Oto lutnia mistrza Jana.
Lira. której miodu silą,
Na trzy wieki Polskę spiła.

Z drzewa prostego ciosana.
Jak drzewo ssała u szczytu,
Z Bożego, pełnego dzbana
Wyniosłą mądrość błękitu.
By między życiem a śpiewem
Nie rozdzielać ziemi z niebem.

Dzisiaj przed zgiełkiem i gwarem
Pozwól skryć się. o lutnisto,
Pod owej pieśni konarem
Jak pod lipą rozłożystą,
Gdzie ptak dzwoni w nocnym chłodzie,
Kciężyc rogiem chmury bodzie.

Tu pod niebo rosną wieńce,
Ponad wielką pustkę miasta,
Struna sama idzie w ręce.
A serce w serce nam wrasta -
Tu cień daje laur z drzewa.
A laur w cieniu dojrzewa.

Czytaj dalej: Pasterka - Jerzy Liebert