PRZYJDŹ, zjaw się, dobry Boże!
Przed mym pokornym progiem
serce w prochu położę
pod Twoje Pańskie nogi.
Wejdź, pożądany gościu,
zasiądź w domowem kole —
chleb wiary, miód miłości
zastawię na mym stole.
Nie będę pytać o nic,
łzy me krzykiem nie wrzasną,
rab wierny, sługa, braniec
chcę patrzeć w twarz Twą jasną.
Chcę widzieć, czuć, dotykać
fałdów błękitnej sukni —
palcem Twoim najświętszym
w pierś mą, jak do drzwi, stuknij.
Wołam Cię, dobry Boże!
Przed mym pokornym progiem
serce w prochu położę
Panie — pod Twoje nogi.
Źródło: Anioł nieznany, Henryk Balk, 1932.