Śniłem o cudnym dziecku królewskim,
Z sinymi usty i wzrokiem...
W mglisty wzrok jego patrzałem długo
Nad sinych jezior potokiem...
„Nie chcę ja ojca twojego tronu,
Myśl ma, o skarbach nie śniła,
Nie chcę ja berła, ani korony,
Ciebie chcę tylko o miła!“
„To być nie może“ szepnęła z cicha,
Wszak mnie już niema na ziemi...
I tylko nocą przyjdę do Ciebie,
Łzami Cię studzić moimi.“