Lilia pośród wód wykwita Ku górze, tonąc w marzenie; Księżyc z wyżyny ją wita, Miłośne śląc jej promienie. Spuściła główkę nieśmiała Ku głębi, śród której cisza; Lecz u stóp swych znów ujrzała Wybladłego towarzysza.
Czytaj dalej: Do mojej matki - Heinrich Heine
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie