Gdy na łóżku się położę
I gdy mnie otoczy mrok,
W ciemnym wznosi się przestworze
Twój obraz i wabi wzrok.
Gdy znużenie mną już włada,
Ledwie pocznę tonąć w śnie,
Słodki obraz doń się wkrada
I uroczo wabi mnie.
Gdy blask ranka mnie owionie,
Ten obraz nie znika, nie!
Bo ja noszę go w mym łonie,
Czy to nocą, czy to w dnie.