Pożegnanie jesieni – streszczenie

Autorka streszczenia: Marta Grandke.

„Pożegnanie jesieni” to dramat autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza, czyli Witkacego. Został on napisany w roku 1925. Powieść opowiada o dojrzewaniu i upadku młodego dekadenta, Atanazego Bazakbala i jego miłości do Zosi i Heli. Działania bohatera ostatecznie doprowadzają do samobójstwa jego ciężarnej żony, a po licznych problemach on sam ginie rozstrzelany przez żołnierzy mimo swoich bliskich związków z władzą dzięki znajomości Sajetana Tempego.

Spis treści

Pożegnanie jesieni – streszczenie krótkie

Akcja powieści rozpoczyna się w nieokreślonym czasie po rewolucji październikowej i zaczyna się od motta zaczerpniętego z twórczości Antoniego Słonimskiego i dedykacją do Tadeusza Żeleńskiego i jego żony.

Atanazy Bazakbal, młody prawnik arystokratycznego pochodzenia, to uosobienie dekadenckiej mentalności. Choć ma wierną narzeczoną, Zosię Osłabędzką, to nie dochowuje jej wierności i zdradza z rudowłosą Helą Bertz, którą postrzega jako wcielenie rozkoszy. Po ich zbliżeniu zostaje wyzwany na pojedynek przez księcia Jakuba Prepudrecha, w wyniku którego ranny trafia do szpitala. W tym czasie Hela z pomocą księdza Wyprztyka przechodzi na katolicyzm i wychodzi za Prepudrecha, a Atanazy żeni się z Zosią. Jednak podczas przyjęcia po chrzcie Heli bohater upija się i gwałci swoją ukochaną. Małżeństwo Heli natomiast szybko się rozpada, ponieważ odrzuca męża, który zaczyna ją zdradzać.

Do kraju wraca Sajetan Tempe, dawny przyjaciel Atanazego, głoszący rewolucjonistyczne idee. Wybucha rewolucja. Atanazy, znudzony życiem i przerażony ciążą Zosi, wikła się w narkotyczne i homoseksualne ekscesy z hrabią Łohoyskim. Wraz z żoną i znajomym wyjeżdża do Zarytego, do willi Heli, gdzie całe towarzystwo spędza ze sobą czas. Tam odżywa jego romans z Bertz. Bazakbal zabija w pojedynku jej nowego adoratora, Szweda Tvarstrupa, a Zosia, nakrywszyc kochanków, popełnia samobójstwo.

Ciało znajduje góral, a Hela w śledztwie przyznaje się do romansu z Atanazym, by go chronić, co z kolei doprowadza Prepudrecha do ataku zazdrości. W jego wyniku rani żonę i trafia do więzienia. Po pogrzebie Zosi Hela i Atanazy uciekają z kraju, między innymi do Indii. Tam kobieta przechodzi kolejną przemianę, gdyż zostaje buddystką i oddaje się orgiom z tubylcami. Atanazy porzuca ją i wraca do kraju, a Hela z czasem podąża za nim.

Tymczasem Tempe, uwięziony wraz z Prepudrechem, staje na czele rewolucji niwelistycznej. Prepudrech zostaje komisarzem muzyki, Wyprztyk dyrektorem Instytutu Kultów, a Baehrenklotz komisarzem sztuk plastycznych. Atanazy początkowo z entuzjazmem przyłącza się do nowego ustroju, lecz szybko rozczarowuje się, ponieważ zamiast tworzyć, dostaje przydział pracy biurowej przy przepisywaniu i kartki żywnościowe. Odnawia romans z dawną kochanką Giną Beer, sekretarką i kochanką Tempego. Hela zostaje kochanką Sajetana, a następnie wraca do Prepudrecha i razem wyjeżdżają do Persji, gdzie organizują rewolucję i przejmują władzę poprzez posadzenie Azalina na tronie.

Atanazy, nie mogąc znieść życia w nowym systemie, postanawia się zabić. Wyjeżdża do Zarytego, gdzie upija się i narkotyzuje. W ostatniej chwili rezygnuje z samobójstwa, lecz zostaje zatrzymany przez straż graniczną, oskarżony o szpiegostwo i rozstrzelany. Tempe wciąż dzierży władzę w kraju.

Pożegnanie jesieni – streszczenie szczegółowe

Przedmowa

Autor ostrzega, że niektóre elementy powieści mogą być gorszące. Jednak mimo to nie zamierza z nich rezygnować i zaznacza, że nie odwołuje się do niedawnych wydarzeń i nie atakuje Kościoła.

Rozdział I. Hela Bertz

Pewnego jesiennego popołudnia Atanazy Bazakbal ubierał się szybko i starannie. Pół godziny wcześniej postanowił bowiem, że zdradzi swą narzeczoną, Zosię Osłabędzką, z rudowłosą Helą Bertz o semickim pochodzeniu. Dręczyły go wątpliwości, ale musiał to zrobić dla szczęścia swojego i ukochanej. Atanazy miał lat 28 i pracował jako aplikant adwokacki, był przystojny, dobrze zbudowany i miał wiele adoratorek.

Kiedy Atanazy dotarł do Heli, w domu był już książę Jakub Cefardi Azalin (książę Prepudrech), który nie był szanowany wśród arystokracji, lecz bywał w różnych miejscach. Hela mu się podobała, ale niestety nie traktowała go poważnie. Książę chciał ją zabrać na wystawę potworności, ale wtedy pojawił się Atanazy. Wywiązała się dyskusja, a potem Bazakbal wyrzucił księcia do drugiego pomieszczenia. Zbliżył się do Heli, ale wspomnienie narzeczonej osłabiło jego zapał.

Atanazy i Hela zaczęli rozmawiać o literaturze, o dziełach Prousta i o Valerym, którego poezję Bazakbal postrzegał jako zbyt intelektualną. Zdenerwowana Hela nie chciała tego słuchać, a wtedy gość powiedział jej o Zosi. Tak bardzo kochał on swoją narzeczoną, że musiał coś z tym zrobić i popełnić programowe świństwo.

Między Atanazym i Helą doszło do zbliżenia, ale kobieta była niezadowolona, gdyż odkryło ono jej prawdziwe oblicze samotnej, zamożnej dziewczyny, a tymczasem Atanazy bardzo kochał Zosię.

Do pokoju weszła służąca Józia Figoń, a Hela zdradziła jej, że ma zamiar przejść na katolicyzm, bo chciała dostąpić zbawienia po śmierci. Gospodyni protestowała, a Hela zapowiedziała wizytę księdza, a następnie wezwała księcia Jakuba, by spędzić z nim noc. Prepudrech wysłał sekundantów do Atanazego, ale obawiał się pojedynku i śmierci w nim.

Pan Bertz, ojciec Heli, przerywa jej spotkanie z Jakubem. Na imię ma Belzebub. Wyraża niechęć wobec gościa córki i podważa jego pochodzenie. Córka oznajmia, że weźmie katolicki ślub z księciem, jeśli ten przeżyje pojedynek i wypomina ojcu freudowski kompleks córki.

Atanazy wybiegł od Heli i rozpierała go miłość do Zosi. Chciał napisać wiersz, ale na szczęście się opanował, bo sztuka straciła dla niego wartość. Ojciec Atanazego, protektor sztuk pięknych, surowo zabraniał synowi artystycznych zapędów, karząc go za każdy ich przejaw. Po jego śmierci matka kontynuowała takie wychowanie, lecz wkrótce zmarła na raka, pozostawiając Atanazego samotnego i przepełnionego pustką. 

W drodze do domu Atanazy spotkał na schodach dwóch mężczyzn: hrabiego Andrzeja Łohoyskiego, swojego przyjaciela, oraz barona Mieczysława Baehrenklotza, karykaturzystę i autora kabaretowych wierszy. Obaj zostali przysłani przez księcia Azalina jako jego świadkowie w nadchodzącym pojedynku. Atanazy wybrał na swoich sekundantów dwóch oficerów. Spotkanie miało odbyć się w lokalu „Iluzjon”.

Następnie Bazakbal odwiedził Zosię w willi Osłabędzkich. Dziewczyna, studentka medycyny, martwiła się nieobecnością narzeczonego. Atanazy wyraził skruchę z powodu zdrady i swoją obawę przed pojedynkiem. Zosia widziała w nim zagubionego chłopca i rozważała jego znajomość z Baehrenklotzem, podczas gdy Hela marzyła o relacji Atanazego z księciem Jakubem. Zosia wyznała mu miłość, pocałowała w czoło, a Atanazy obiecał, że już nigdy jej nie skrzywdzi. Następnie udał się do „Iluzjonu”, gdzie spotkał swoich świadków, czyli rotmistrza Purcela i porucznika Grzmota. Pojedynek miał odbyć się rano.

Rozdział II. Nawrócenie i pojedynek

O dziewiątej rano Józia Figoń wprowadziła do pokoju Heli Betrz księdza Hieronima Wyprztyka z Zakonu Paralelistów. Hela, dopiero co przebudzona, wyznała duchownemu chęć ochrzczenia się, tłumacząc to poczuciem samotności i wrażeniem, że życie toczy się obok niej. Ksiądz zachęcał ją do nawrócenia z potrzeby duchowej, nie pragmatycznej. Hela oczekiwała od niego zapewnienia jej metafizycznego szczęścia, a Wyprztyk przekonywał, że tylko wiara może prowadzić do prawdy ostatecznej.

Hela przez chwilę rozważała uwiedzenie księdza, lecz uznała, że potrzebuje go duchowo. Wyprztyk przedstawił swoją definicję rzeczywistości jako zbioru wszystkich jakości, aktualnych i przeszłych, w trwaniach indywiduów. Zauważył, że Hela traktuje ludzkość jak maszynę, z czym się nie zgadzał. Wierzył, że czyny ludzi wciąż mogą kształtować przyszłość, a religia jest rozwiązaniem.

Hela przystąpiła do spowiedzi. Gdy ksiądz chciał wypowiedzieć formułkę, powstrzymał się, ponieważ Hela nie była już piękną kobietą żydowskiego pochodzenia, lecz dziką góralką z Małej Azji. Do pokoju wszedł Belzebub Bertz, a Wyprztyk ochrzcił ich, nadając im imiona Helena i Adam. Ojciec Heli wyraził radość i wybiegł z pokoju, a za nim podążył ksiądz.

W tym czasie książę Jakub i Atanazy obudzili się pięć po piątej rano i udali do Dolnego Przeręblówka, by się pojedynkować. Pierwszy strzelał książę Prepudrech, Atanazy miał strzelać na komendę dwa. Jakub wyglądał jak zwycięzca, Atanazy był niespokojny. Prepudrech trafił Bazakbala w ramię, który wykonał piruet i upadł. Jego strzał ledwie drasnął rywala. Jakub doskoczył do niego, gdyż naprawdę traktował Atanazego jak przyjaciela. Piękna pogoda nie poprawiła wszystkim nastroju. Nadszedł medyk.

Rozdział III. Rozmowy istotne

Atanazy obudził się po operacji, a doktor Chędzior zapewnił go o rychłym powrocie do zdrowia. Bohater, leżąc na łące, przeżywał intensywną kondensację emocji. Przyczyna pojedynku nie została ujawniona, mówiono jedynie o nieporozumieniu. Przy jego łóżku gromadzili się znajomi, a największą troską otaczała go Zosia, której miłość zaczynała nabierać wymiaru pożądania. W Atanazym zachodziła przemiana, wspominał bowiem ojca, dostrzegał brak społecznego zaangażowania swojego pokolenia i rozmyślał nad kryzysem sztuki, religii i filozofii. Epoka, w której żył, była czasem kryzysów jednostkowych i społecznych.

Często odwiedzał go książę Prepudrech, który prowadził z nim rozmowy filozoficzne, co pomagało mu zrozumieć Helę. Zosia natomiast coraz częściej prowokowała Bazakbala, a on sam zastanawiał się nad swoim brakiem spełnienia artystycznego. Ostatecznie uznał, że nie może być twórcą i zostanie zwykłym aplikantem adwokackim. Liczył również, że małżeństwo wyrwie go z pustki. Wciąż jednak czuł się zagubiony w świecie pełnym przemian.

Podczas wizyty Łohoyskiego rozmowa zeszła na politykę. Atanazy krytykował demokrację i ideę jedności ludzkości, podkreślając jej różnorodność. Dyskutowali też o sztuce i literaturze, wskazując na dominację masy nad jednostką i mechanizację życia. Łohoyski zauważył, że to właśnie demokracja pozwala im rozmawiać jak równi. Zosia stanęła w obronie ukochanego, co ugruntowało jej przekonanie, że Atanazy jest tym jedynym.

Do obecnych dołączyli Hela, Prepudrech, Chwazdrygiel i Smorski. Zosia, niepewna wobec urody i ordynarności Heli, wyznała jej własne obawy. Po krótkim pocałunku poprosiła, by zostały przyjaciółkami. Wkrótce pojawili się Wyprztyk, Purcel i Grzmot, a rozmowa zeszła na sztukę. Chwazdrygiel twierdził, że upada ona przez oderwanie od społeczeństwa, a Atanazy bronił autonomii artystów. Spór treści z formą trwał, pojawiły się też odniesienia do nauk przyrodniczych i refleksje nad rolą artysty. Gdy wszyscy wyszli, owładnięta żądzą Zosia rzuciła się na Atanazego.

Rozdział IV. Śluby i pierwsze pronunciamento

Rozpoczął się czas niezwykłych wydarzeń. Zbliżał się chrzest Heli Bertz, a po nim podwójny ślub i orgia w pałacu. Do kraju wrócił Sajetan Tempe, dawny przyjaciel Atanazego, odmieniony i głoszący pesymistyczne poglądy. Ostrzegał Bazakbala, że szczęście nie potrwa długo, a jego małżeństwo nie da mu spełnienia. Rozmawiali o poezji, zatem Atanazy krytykował twórczość Sajetana, ten zaś głosił, że kultura się skończyła, prawdy nie ma, a sztuka to zabawka dla bezpłodnych estetyków. Dołączył Jędrek Łohoyski, a Tempe zapowiedział rychłą rewolucję.

W katedrze odbył się chrzest Heli. Wcześniej próbowała ona popełnić samobójstwo, raniąc się w ramię. Podczas ceremonii zawahała się przy wyrzeczeniu złego ducha, co wszyscy odczuli. Ostatecznie przywdziała białą suknię, choć wciąż toczyła wewnętrzną walkę. Po uroczystości w domu Bertzów panował ponury nastrój, ponieważ krążyły wieści o planowanym zamachu stanu. Tempe rozmawiał z tajemniczym mężczyzną i z Helą, co budziło podejrzenia Atanazego i Jędrka.

Na przyjęciu Hela ignorowała Bazakbala, co wywołało jego gniew. Podpity Atanazy udał się do Zosi. Zgwałcił ją, nie mogąc nad sobą zapanować, ale ku jego zaskoczeniu narzeczona nie była oburzona. Ślub był skromny, w niewielkim gronie. Stary Bertz stwierdził, że lepiej byłoby, gdyby małżeństwa zawarto odwrotnie. Podczas obiadu Atanazy wciąż myślał o Heli. Pijany i po zażyciu kokainy, udał się do jej buduaru, gdzie doszło między nimi do zbliżenia.

Wkrótce pojawił się Bertz z wieściami o zamieszkach w mieście, a potem przyszli Tazio i Azalin. Hela, chłodna wobec męża, zapowiedziała pokutę. Tymczasem Atanazy zabrał Zosię i jej matkę do domu. W drodze słyszeli odgłosy walki, a gdy dotarli do majątku, bitwa rozgorzała. Zosia zasnęła, a Bazakbal, tłumiąc pożądanie bromem, przysiągł, że już nigdy jej nie zdradzi.

Rozdział V. Homococo

Życie Heli i Azalina Prepudrechów nie układało się zgodnie z oczekiwaniami księcia. Ciało żony stało się dla niego obce, a intymność praktycznie mechaniczna. W tle narastało widmo drugiego wybuchu rewolucji. Stary Bertz chciał wyjazdu za granicę, lecz Hela wolała udać się do domku w Zarytem i tam zaprosić Atanazego z Zosią. Coraz bardziej pogrążała się w religii, choć jej wiara była powierzchowna, pełna wątpliwości, których ksiądz Wyprztyk nie dostrzegał.

Atanazy i Zosia wiedli spokojne życie małżeńskie, odizolowane od wydarzeń ulicznych. Bazakbal pisał, lecz jego twórczość wydawała mu się nijaka. Uczucie do żony słabło, a może nigdy nawet nie było prawdziwe. Wstrząsnęła nim wiadomość o ciąży Zosi. Nie wyobrażał bowiem sobie dziecka z „tą”, marzył raczej o potomstwie z Helą.

Trzeciego stycznia odwiedził go Łohoyski. Wyznał swoją samotność, próbował zbliżyć się do Atanazego. Ten, chcąc uciec od Zosi, poszedł z nim do pałacu. Po alkoholu i kokainie świat nabrał dla niego niezwykłego blasku. Dołączyli do nich Chwazdrygiel, Smorski, Purcel, Prepudrech i Tempe. W rozmowie z Azalinem Atanazy przyznał się do romansu z Helą, lecz gniew księcia złagodziło działanie narkotyku. Prepudrech i Tempe szybko odeszli, a w pokoju zostali tylko Atanazy i Jędrek. Pod wpływem kokainy zatracili hamulce, stając się jednym duchem.

Poranek był dla Bazakbala ciężki. Czuł się fizycznie wyczerpany, uświadomił sobie, co zaszło między nim a Łohoyskim. Opuścił pałac i wrócił do domu. Zosia i jej matka były przerażone jego zniknięciem. Atanazy przyznał się do picia alkoholu i zażywania kokainy, lecz nie do wszystkiego. Potem zasnął, a wyrzuty sumienia próbował przekuć w miłość do żony. W tle nadciągały kolejne etapy rewolucji.

Rozdział VI. Zbrodnie

Część I: Przygotowania

Prepudrech, wykorzystując informacje od Atanazego, najpierw zdradził Helę, a następnie zwrócił się ku sztuce,poprzez komponowanie przy fortepianie. Próbował nadać sens swojemu życiu bez niej i bez Boga. Zaskoczona jego zachowaniem Hela zapowiedziała wyjazd w góry, by uniknąć drugiego przewrotu, i chciała, by Jakub namówił Atanazego, a sama planowała zająć się Zosią. Kobieta czuła, że jej wysiłki, czyli zmiana wiary i małżeństwo, nie przyniosły oczekiwanego przełomu, a problemy tylko się piętrzyły.

Zosia po ślubie widziała szczęście wyłącznie w Atanazym, wierząc, że ten się odmienił. Bazakbal chętnie przyjął zaproszenie Azalina na wyjazd, w którym uczestniczyli też Smorski, Chwazdrygiel i Łohoyski. Jędrek wahał się, lecz Tazio postanowił go przekonać, wypierając wspomnienie ich nocy. W drodze w góry Łohoyski zażywał kokainę, a Atanazy przypominał mu, że to ostatni raz (choć sam też z niej skorzystał).

Willa Bertzów w Zarytem, w stylu zakopiańskim, stała się miejscem nudy i domysłów, aż telegram od Bertza o objęciu stanowiska ministra rolnictwa uspokoił towarzystwo. Rozpoczęły się zimowe zabawy. Niedysponowana Zosia zbliżyła się do Azalina i Łohoyskiego, co rekompensowało jej duchową nieobecność męża, przygotowującego się do zdobycia Heli.

Na zewnątrz wszyscy wyglądali jak grupa przyjaciół, lecz między nimi panowało napięcie. Hela adorowała instruktora narciarstwa Tvardstrupa, by wzbudzić zazdrość Atanazego. Bazakbal oddalał się od Zosi, tęskniąc za czymś niezwykłym, a ona coraz częściej rozmawiała z Jędrkiem.

Podczas wyprawy na przełęcz Bydlisko Hela się przewróciła, a Atanazy, udzielając jej pomocy, poczuł silne poruszenie. Wkrótce pokłócił się z Tvardstrupem o demokrację i Grecję, co zakończyło się wyzwaniem na pojedynek na rapiery. Dzień przed starciem zauważono złowieszcze znaki: pękło lustro Heli, zatrzymał się zegarek Zosi, przyjechała pani Osłabędzka z niepokojącymi wizjami, a kilku bohaterów spotkało ducha bez głowy.

Atanazy zasnął pewny zwycięstwa, ale pełen żalu. Zosia, dręczona lękiem o męża, musiała sięgnąć po środek uspokajający.

Część II: Fakty

Atanazy i Zosia obudzili się w ponury poranek, zwiastujący złe wydarzenia. Pojedynek z Tvardstrupem zakończył się błyskawicznie, gdyż cios Bazakbala śmiertelnie zranił Szweda w tętnicę. Powrót do willi odbywał się w ciężkiej atmosferze, a Atanazemu groziły konsekwencje, przed którymi uchroniło go jednak nazwisko Bertza. W domu kobiety patrzyły na niego z podziwem, a Hela wyznała, że prawdziwym powodem starcia była adoracja Szweda wobec niej. Zosia poczuła zazdrość, lecz Tazio zapobiegliwie uspokoił ją kłamstwami.

Hela poinformowała o aresztowaniu Tempego i zaprosiła Atanazego do siebie na noc, pragnąc równocześnie zerwać z Azalinem. Wieczorem, gdy książę i Łohoyski udali się do góralskiej chatki, Bazakbal wymknął się i poszedł do Heli. Doszło do ich zbliżenia, które przerwało nagłe wejście Zosi. Wstrząśnięta kobieta napisała list pożegnalny, zniszczyła ubranka nienarodzonego dziecka i odebrała sobie życie na polanie.

Ciało znalazł Łohoyski, a do willi przyniesiono je w asyście górali. Atanazy poczuł najpierw ulgę, potem rozpacz i wyrzuty sumienia. Hela nie żałowała Zosi, a wśród obecnych panował niepokój. Policja, wezwana z opóźnieniem, przesłuchała wszystkich. Tylko Bazakbal nie miał alibi, lecz Hela wzięła go w obronę, przyznając, że spędził noc z nią. Azalin, przekonany o winie Atanazego, usłyszał od żony prawdę o jej romansie. W akcie desperacji strzelił do Heli, a następnie wyznał wszystko śledczym i trafił do aresztu.

Tam odwiedził go Smorski zaniepokojony jego rozwojem muzycznym. Postanowił zniknąć, sięgając po apotransforminę. Narkotyk doprowadził go jednak do obłędu. Jeszcze tego samego wieczoru zaatakował Atanazego w willi, dusząc go w szafie. Bazakbala uratowali lokaje, a Smorskiego przewieziono do sanatorium Widmannstädta w Górach Świętokrzyskich.

Rozdział VII. Ucieczka

Atanazego po śmierci Zosi przy życiu trzymała jedynie Hela. Bohater niemal codziennie podejmował próby samobójcze, a cierpienie odbierało mu wszelką radość. Pani Osłabędzkiej, matce zmarłej, wyznał, że przyczyną tragedii było dziecko, zatem zataił prawdę. Teściowa wybaczyła mu i pozwoliła towarzyszyć sobie podczas pogrzebu, a on zrzekł się wszelkich roszczeń finansowych. Wkrótce kobieta wyjechała, a w willi zapanował dziwny nastrój. O Azalinie, przebywającym w więzieniu, nie wspominano, Smorski leczył się w sanatorium, a Łohoyski, pozbawiony środków do życia, z niechęcią obserwował relację Heli i Atanazego.

Po dziesięciu dniach Bazakbal zaczął dochodzić do siebie. Wtedy Hela oznajmiła, że muszą uciec za granicę, bowiem zbliżał się proces Azalina, a jej ojciec miał kłopoty. Przygotowano fałszywe dokumenty, w których Atanazy figurował jako książę Prepudrech. Hela wyznała mu miłość i przedstawiła trzy rozwiązania: życie z nim, klasztor lub niweliści. Podczas spaceru spotkali księdza Wyprztyka, który ostrzegł przed prześladowaniami religijnymi i przepowiedział, że Hela stanie się niwelistką, a Atanazy nigdy nie wypełni jej pustki. Odrzucił ich zaproszenie, wyrażając niechęć wobec nich.

Wkrótce para, nie informując Łohoyskiego, wsiadła do Orient-Expressu. Atanazy czuł niepokój, lecz musiał podjąć ryzyko. Tymczasem Azalin w więzieniu spotkał Sajetana Tempego i stał się zagorzałym niwelistą. Został skazany na dwa lata, trafił w Góry Świętokrzyskie, skąd szybko wyszedł z nowymi kompozycjami.

Hela i Atanazy podróżowali dalej, zmierzając do Apury na buddyjski ceremoniał. Coraz bardziej męczyli się swoim towarzystwem. Hela z entuzjazmem oczekiwała rytuałów, Atanazy zazdrościł jej wiary, a wspomnienie samobójstwa Zosi pogłębiało jego poczucie niższości. Telegram od Ćwirka przyniósł wieści: niweliści zwyciężyli, Tempe stanął na czele przewrotu, Azalin został komisarzem muzyki, a starego Bertza rozstrzelano. Łohoyskiego aresztowano, willę w Zarytem skonfiskowano.

Hela przyjęła śmierć ojca spokojnie, skupiając się raczej na własnych przemianach. Wciąż powtarzała Atanazemu, że go kocha, widząc w nim jedyną siłę zdolną ją wydobyć z samej siebie. On odpowiadał, że jest dla niego wcieleniem cierpienia i szczęścia. Hela odrzuciła katolicyzm, zwróciła się ku buddyzmowi i totemizmowi, cytowała Micińskiego, a Atanazy zastanawiał się nad jej tajemniczą mocą.

Ich życie stawało się coraz bardziej potworne. Hela, wyuzdana, wciągała do relacji kolejnych mężczyzn, choć planowała ślub z Atanazym. Z kraju napływały wieści. Ćwirek został urzędnikiem, pani Osłabędzka zmarła, Purcel objął dowództwo kawalerii, Baehrenklotz został komisarzem sztuk, Łohoyski i Smorski trafiali do zakładów, a triumfował Tempe.

Atanazego coraz częściej nawiedzała zbyt późna miłość do Zosi. Z Helą łączyło go niewiele, a ich sypialnię odwiedzali inni mężczyźni. Atanazy myślał o ucieczce, odkładał pieniądze, a niepokoje w Indiach przyspieszyły decyzję. Pewnego dnia spakował walizki i ruszył w drogę. Jego wóz zaatakował tygrys, lecz zdołał go przepędzić, odzyskując dzięki temu poczucie siły. Wracał do ojczyzny tą samą trasą, wspominając dawne chwile z Helą. Ona wysłała mu kartkę, prosząc o powrót i obiecując nowy początek. On jednak myślał już tylko o Zosi, bo to z nią pragnął zakończyć swoją historię.

Rozdział VIII. Tajemnica wrześniowego poranka

Atanazy, przebywając jeszcze w Grecji, wysłał depeszę do Sajetana Tempego z prośbą o zgodę na powrót do ojczyzny i nowe dokumenty. Otrzymał je w Pradze i przez Niemcy wjechał do kraju w pogodny sierpniowy dzień. Stolica wydała mu się jeszcze bardziej zaniedbana niż dawniej. W biurze Tempego spotkał dawną kochankę, Ginę z Osłabędzkich Beer, a sam Sajetan, chłodny i zdystansowany, pomógł mu znaleźć zajęcie odpowiednie dla inteligenta.

Bazakbal rozpoczął pracę przy przepisywaniu dokumentów, dostał pokój przy ulicy Dajwór i kartki żywnościowe. Wszystko było ściśle uporządkowane i podzielone na klasy, a każdy bunt groził tragedią. Jedyną pociechą były spotkania z Giną, choć ryzykowne, bo Tempe był zazdrosny. Atanazego w snach nawiedzała Hela. Z czasem zapragnął wyjazdu. Specjalnie się przeziębił, przeszedł komisje i starał się o pozwolenie zdrowotne. Musiał jednak prosić o nie samego Tempego.

Rozmowa z dawnym przyjacielem była okrutna. Sajetan skrytykował jego tekst o mechanizacji, odmówił innej pracy niż przepisywanie i nazwał go “nawozem”. Na koniec zranił go wieścią, że Hela wraca do kraju i wstąpi do niwelistów. Atanazy udał się więc do Tempopola, czyli Zarytego. W snach widział Helę i Wyprztyka, który głosił triumf Boga.

W sanatorium odbywał obowiązkowe werandowanie, a wolny czas spędzał na piciu w majątku Hlusiów, gdzie gospodarzył Jaś Baraniec. Atanazy poprosił go o wyprawę w góry, choć okolice patrolowało wojsko. Wziął ze sobą kokainę, wódkę i konserwy. Jaś odprowadził go i odszedł, zostawiając samego. Atanazy pogrążył się w narkotycznym transie, rozmyślając o przeszłości i miłości. Niespodziewanie zaatakowała go niedźwiedzica z młodym. Obronił się przed nią, wysypując kokainę, co wprawiło zwierzę w zdumienie i skłoniło do zabawy z potomkiem.

W górach bohater odnalazł chwilowy spokój, czuł więź z duchem Zosi i porzucił myśl o samobójstwie. Jednak los okazał się bezlitosny. Gdy Atanazy schodził, natknął się na żołnierzy. Tłumaczenia i powoływanie się na Tempego nie pomogły, został rozstrzelany.

Później Hela została kochanką Tempego, lecz po roku znudzona sytuacją wyjechała z Prepudrechem do Persji, gdzie wywołała rewolucję i osadziła męża na tronie. Kraj pozostawał pod rządami Tempego, który zawsze miał rację. Dawni ludzie ginęli, a z odpadków powstawali nowi, inni, nie do wyobrażenia. Narracja kończy się gorzkim stwierdzeniem o tym, że wszystko jest dobrze, a kto temu zaprzeczy, ten dostanie w mordę.


Przeczytaj także: Atanazy Bazakbal – charakterystyka

Aktualizacja: 2025-09-30 13:01:33.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.