Kartoteka jako przykład teatru otwartego Różewicza

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski.

Tadeusz Różewicz tworzył specyficzne utwory dramatyczne, określane mianem „teatru otwartego”. Są one zbiorem luźno powiązanych scen, które każdy może dowolnie przestawiać i modyfikować. Wyróżnia je też istnienie drugiego planu — postaci wchodzących w interakcję z bohaterem, by po chwili bezpowrotnie zniknąć ze sceny. 

Spis treści

Teatr otwarty według Różewicza

Tadeusz Różewicz chciał w swoich utworach ukazać życie takim, jakie ono jest w rzeczywistości. Odrzucał więc tradycyjnie prowadzoną akcję, podzieloną na kolejne etapy: „zawiązanie”, „rozwinięcie”, „kulminację” i „rozwiązanie”. Utwór nie ma klasycznego początku i końca - stanowi układ otwarty.

Teatr otwarty jest więc zbiorem scen, których chronologię można dowolnie zmieniać. Sam autor pozostawiał swój tekst w pewien sposób niedokończonym — pozwalał kolejnym autorom dopisywać do niego nowe sceny, rozszerzać stare, usuwać je. 

W teatrze otwartym ważny jest również bieg codziennych wypadków, niezwiązanych z główną postacią dramatu. Tworzy to drugi plan utworu, gdzie pojawiają się przypadkowe postaci, anonimowi rozmówcy i przechodnie. Mają oni przy tym pełne prawo do wejścia w interakcję z bohaterem. Wyłaniają się nagle z tłumu, zamieniają z protagonistą kilka zdań, po czym bezpowrotnie znikają. Rozgrywają się między nimi najprzeróżniejsze sprawy: te bardzo ważne i te banalne.

Kartoteka jako przykład teatru otwartego Różewicza

Konstrukcja utworu

Akcja „Kartoteki” składa się z niepowiązanych scen, które można dowolnie ze sobą łączyć. Właśnie stąd pochodzi tytuł utworu, który zdaje się być zbiorem epizodów z życia, które ktoś zebrał do jednej teczki. Przemieszał je jednak, przez co nie są nawet ułożone chronologicznie.

Tym samym „Kartoteka” nie ma klasycznie pojętego początku i końca. Budowę utwory samą w sobie możemy więc określić, jako otwartą. 

Postacie drugoplanowe

Podczas trwania utworu przez pokój głównego bohatera przechodzi tłum ludzi. Rozmawiają, czasami przystają i komentują między sobą wydarzenia na scenie. Często są obojętni, ponieważ gdzieś się śpieszą. Robi to wrażenie ulicy przechodzącej przez pokój bohatera. Oddaje przy tym charakter naszego życia — miejsca, gdzie ludzie pojawiają się i znikają bezpowrotnie.

To właśnie z tego tłumu wyłaniają się kolejni bohaterowie drugoplanowi, by wejść w interakcję z protagonistą. Jest to prawdziwa plejada osobowości. Wśród nich są postaci z przeszłości: rodzice, nauczyciel, kolega ze szkoły. Pojawiają się też osoby ważne w życiu bohatera: żona, towarzysz z partyzantki, wujek. Pośród nich protagonista zostaje również zaczepiony przez zwyczajnych członków tłumu: kelnera, przypadkowo zapoznaną kobietę, urzędników. Dosłownie każdy dostaje więc możliwość wejścia w interakcję z mężczyzną. Spotkania między nimi to codzienne, niezwykle banalne rozmowy. Stanowią jednak wycinek życia bohatera.

Wydarzenia na scenie

Zarazem te błahe spotkania definiują protagonistę. Interakcja z innymi osobami pozwala nam zrozumieć, kim on dokładnie jest. Każde nowe spotkanie zmienia jego imię, pracę, a nawet wiek. To postacie drugoplanowe pokazują, jaki epizod z życia bohatera jest teraz odgrywany. 

Takie spotkania są esencją życia, jego prozą. Nie ma w nim żadnego patosu — każda scena mogłaby przydarzać się widzowi. Jednak to przez ich pryzmat widzimy, z jakimi problemami zmaga się bohater, jakie ma podejście do świata i innych. Towarzysz z partyzantki ujawnia jego strach przed przeszłością. Żona płytkie podejście do stosunków z płcią przeciwną. Wujek zaś tęsknotę za prostotą, szczerością i życzliwością. Tak samo jak w naszej rzeczywistości, gdzie definiujemy się poprzez kontakty z innymi ludźmi.


Przeczytaj także: Lament – interpretacja

Aktualizacja: 2025-07-19 00:46:13.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.