Władca much jako polemika z naturalizmem

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.
Autor Inny

Powieść „Władca much” autorstwa Williama Goldinga wyraża kontrowersyjne przekonanie, że człowiek nie jest z natury dobry. To podejście przeciwstawia się naturalistom, którzy uważali, że to cywilizacja demoralizuje ludzką naturę. Przedstawiając historię grupy chłopców uwięzionych na tropikalnej wyspie, Golding próbuje odtworzyć pierwotną "niewinność" ludzkości, jak w biblijnym Edenie. Jednak stopniowe popadanie bohaterów w barbarzyństwo podważa koncepcję Rousseau o „szlachetnym dzikusie”.

Polemika z naturalizmem we Władcy much

W wyniku katastrofy lotniczej grupa chłopców trafia na tropikalną wyspę, gdzie zaczynają rządzić nimi Ralph i Jack, przewodniczący szkolnego chóru. Ralph dąży do równości w grupie, czego symbolem jest znaleziona przez niego koncha. Jack natomiast powoli przekształca chór w grupę brutalnych myśliwych, podporządkowanych jego woli. Zanim dorośli pojawią się na wyspie, stanie się ona miejscem tragedii, gdy dzieci ulegną drzemiącemu w człowieku złu, symbolizowanemu przez wyimaginowanego potwora „Władcę much”.

Golding w swojej powieści polemizuje z myślicielami, w tym najsławniejszym z nich, Jean-Jacques'em Rousseau, twierdzącym, iż człowiek z natury jest dobry, a wszelkie zło jest wynikiem odejścia od pierwotnego stanu życia w zgodzie z naturą. Według tej teorii cywilizacja degeneruje człowieka, a pierwotny człowiek, „szlachetny dzikus”, ma wyższe standardy moralne niż ludzie cywilizowani. Te poglądy, zwane niekiedy roussoizmem, były popularne w dobie oświecenia.

William Golding nie zgadza się z tą teorią. We „Władcy much” przedstawia dzieci na tropikalnej wyspie, przedstawiając na poziomie metafizycznym ludzką niewinność z czasów Edenu. Chłopcy, pozbawieni wpływu cywilizacji, powinni zgodnie z teorią Rousseau powrócić do stanu „szlachetnego dzikusa”. Zamiast tego, ich natura ulega degradacji, a ich zachowania stopniowo staczają się w prymitywne barbarzyństwo, kierowane pierwotnymi instynktami — strachem i agresją.

Cywilizacja, symbolizowana przez konchę, zapewnia chłopcom porządek i utrzymanie człowieczeństwa. Ralph wprowadza prawo wypowiedzi, gdzie muszla symbolizuje władzę i prawo, podstawy cywilizacji. Choć Ralph nie jest tego świadomy, próbuje w ten sposób ujarzmić dziką naturę drzemiącą w chłopcach, co uwidacznia szlachetne cechy człowieka.

Powieść Goldinga ma pesymistyczny wydźwięk, przekazując, że naturalny stan człowieka to brutalność. Jednakże, mimo antyutopijnego charakteru, sugeruje istnienie drogi ucieczki od barbarzyństwa — przez cywilizację i dialog. 


Przeczytaj także: Historia żółtej ciżemki – plan wydarzeń

Aktualizacja: 2024-08-12 14:40:15.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.