Kapelusz Pani Wrony Danuty Parlak to alegoryczna opowieść Danuty Parlak o grupie zwierząt zamieszkujących las oraz o tym, jaki wpływ ma na całą społeczność nieszczęście jednej z jego członkiń.
Moim ulubionym bohaterem, a właściwie bohaterką z opowiadania Danuty Parlak, pt. Kapelusz Pani Wrony jest właśnie pani Wrona. Jest ona bowiem bohaterką postawioną w trudnej sytuacji i jako czytelnik mam szansę zaobserwować jak radzi sobie z takim właśnie stanem. Pani Wrona, która uwielbiała swój kapelusz, zostaje go w niewyjaśnionych okolicznościach pozbawiona. Wpada w panikę, ponieważ kapelusz był ważnym elementem jej tożsamości i stanowił o jej pewności siebie, a poza tym po prostu go lubiła. Nie dziwi więc jej roztrzęsienie i panika.
Czytelnik ma okazję obserwować Wronę w momencie popadania w coraz głębszą rozpacz i smutek. W końcu nie jest ona do końca w stanie nawet uczestniczyć w życiu rzeczywistym, o czym świadczy scena z myszką. W końcu jednak daje się wyciągnąć na poszukiwania prowadzone przez detektywa Niedźwiedzia Barnabę, w czasie których zguba zostaje odnaleziona. Okazuje się, że ukochany kapelusz Wrony został użyty do budowy nowego gniazda dla małych piskląt.
To właśnie w tamtym momencie Wrona zachowuje się w sposób, który wzbudza mój najwyższy szacunek i sprawia, że staje się ona ulubioną postacią z tego utworu. Wrona widzi jak jej ukochany kapelusz został zupełnie i doszczętnie zniszczony, widzą to też wszyscy jej przyjaciele, którzy doskonale wiedzieli ile znaczyło dla niej to specyficzne nakrycie głowy, a jednak potrafi ona się powstrzymać od pretensji, wyrzutów czy żalu. Wręcz przeciwnie - wchodzi ze swoimi nowymi sąsiadami w przyjacielską dyskusję, pyta o apetyt dzieci i czy są zdrowe. Wie, że gdyby zwróciła im uwagę na to, że zbudowali swój dom z jej kapelusza, zniszczyłaby im życie. Widzi jednak, że teraz w jej kapeluszu dorastają bezbronne pisklaki i jest w stanie przełknąć własną stratę dla dobra młodego pokolenia i dobra nowej rodziny.
Wrona zaimponowała mi swoją dojrzałością i umiejętnością odrzucenia materialnych rzeczy, które - nawet gdy mają dla nas duże znaczenie sentymentalne - nie są najważniejszą wartością na świecie. Myślę, że zwłaszcza w dzisiejszych czasach powinniśmy się uczyć od ludzi, którzy tak jak Wrona potrafią przewalczyć swoje uzależnienie od materializmu.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.