Droga Mary,
mam nadzieję, że pamiętasz mnie, choć nasze spotkanie w Thwaite u państwa Sowerby było bardzo krótkie. Ostatnio usłyszałam wiele o Twojej pracy w tajemniczym ogrodzie różanym i chciałam wyrazić swoją wdzięczność. Jako miłośniczka róż, jestem pełna podziwu wobec Twojego zaangażowania.
Wiem, że po śmierci żony pana Cravena, ogród, który Lilias tak kochała, mógł ulec zaniedbaniu. To zrozumiałe, że pan Craven mógł się załamać i stracić chęć do pielęgnowania ważnego dla siebie miejsca. Szkoda było widzieć, jak rośliny, na jakie Lilias poświęciła tyle uwagi, popadają w ruinę. Zdaję sobie sprawę, że Ben Weatherstaff obiecał jej dbać o ogród, ale jak można to robić, gdy ogród jest zamknięty i niedostępny? Było mi przykro z powodu zaniedbania ogrodu, bo ponoć był naprawdę piękny. To niezwykłe, że pani Craven sama zajmowała się roślinami, co pokazuje, jak bardzo były dla niej ważne.
Nie spodziewałam się, podobnie jak wielu innych, że ogród ożyje dzięki Twojej trosce. Kiedy przyjechałaś z Indii, nikt nie wierzył, że jesteś w stanie zadbać o ogrody Misselthwaite Manor, ani że masz chęć i umiejętności do tego. Cieszy mnie jednak, że ogród znowu rozkwita, a pan Craven znowu chętnie spędza tam czas. Jestem Ci bardzo wdzięczna za Twoją pracę, ponieważ wielu z nas straciło nadzieję na to, że ten ogród znów będzie piękny. Opieka nad roślinami to naprawdę wdzięczne zajęcie, które ma również moc uzdrawiania. Przebywanie na świeżym powietrzu zapewne korzystnie wpływa na Twoje samopoczucie, a Twoje wysiłki przynoszą korzyści zarówno ogrodowi, jak i Tobie samej.
Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mogła odwiedzić ogród i zobaczyć efekty Twojej pracy na własne oczy. Dziękuję Ci za wszystko, co zrobiłaś – z pewnością było tego warte.
Z pozdrowieniami,
Anna
Aktualizacja: 2024-08-07 17:46:02.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.