Tadeusz Gajcy, fot: Autor nieznany
Tadeusz Gajcy był przedstawicielem pokolenia Kolumbów, czasy jego młodości przypadły na wybuch II wojny światowej. Okrucieństwo wojny odbiły piętno na twórczości poety, która często ma pesymistyczny, katastroficzny wydźwięk. Doskonałym przykładem jest tutaj debiutancki tomik Gajcego „Widma”, opublikowany przez podziemne wydawnictwo w maju 1943 roku.
Spis treści
Poemat „Widma” składa się z dziesięciu części. Budowa nie jest regularna, nie ma stałej liczby zgłosek w wersie, nie pojawiają się rymy. Różna jest też liczba wersów w strofie. Poemat należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej („mnie ciemność wydała”, „gołąb mnie odbiegł”, „zrzucę swe ciało”). Jest to człowiek, który doświadczył koszmaru wojny, prawdopodobnie sam poeta. Wypowiada się również w pierwszej osobie liczby mnogiej („więc się módlmy”), zajmuje głos w imieniu zbiorowości, być może całego swojego pokolenia.
Wizja wojny nie jest dosłowna, ale metaforyczna, dlatego pojawiają się liczne środki stylistyczne. Obecne są liczne metafory („właśnie mnie ciemność wydała nogom, u których po pięć palców węszących boleśnie”, „odlot drzew żegnałem co dzień nadrzeczny”, „dymią książki dłoniom leniwym”, „deszcz wywodzi roślinne kształty z szeptu ziaren”), porównania („kwitły długo przy ustach łąki łagodne jak flety”, „miasta pogięte jak muszle na czarnoziemnych wybrzeżach”), ożywienia („tramwaj już węszy w ulicy”, „grom zaszczekał wysoko nad rzeką”, „błyskawice obnażyły kły”, „przymknięte są oczy pożarów”, „marszczy się skóra globu”, „zmęczone pracują tłoki”) oraz personifikacje („organy w kaplicy wyciągały ramiona”). Poeta zastosował również apostrofy („Czy znasz ten kraj”, „O, siostrzyczko mych snów, Synu mój”), przerzutnie, wykrzyknienia („zstąp!”, „głód!”, „przybądź!”) i wiele epitetów („mięsie ofiarnym”, „kwietnym puchu”, „blade powietrze”, „piasku dusznego”).
W „Widmach” Tadeusza Gajcy ukazał apokaliptyczną wizję, w którą wplótł biblijne motywy, tworząc surrealistyczny obraz ludzkiej egzystencji w czasach wojny. Przypomina to „Apokalipsę według św. Jana”, gdzie odniesienia do Biblii są jak symbole, ukryte między wersami, odsłaniające głębsze znaczenie ludzkiego dramatu. W „Apokalipsie” pojawiają się czterej jeźdźcy, symbolizujący wojnę, głód, zarazę i śmierć, które przynoszą cierpienie ludzkości. W „Widmach” czuć echa tej wizji, gdy poeta ukazuje atmosferę niepokoju, zapowiadającą katastrofę i śmierć. W warstwie emocjonalnej wiersz przywodzi na myśl marsz armii, zniszczenie i nieuchronną zagładę, którą można interpretować jako nawiązanie do działań wojennych (czas powstania warszawskiego), niszczących miasto i przynoszących śmierć mieszkańcom.
W utworze pojawia się między innymi nawiązanie do bratobójczej walki Kaina i Abla, co ukazuje, że w obliczu wojny nawet bracia mogą zwrócić się przeciwko sobie. Zazdrosny Kain to metafora wojennej rzeczywistości, w której panuje przyzwolenie na mordowanie siebie nawzajem. Kolejnym biblijnym nawiązaniem jest oblężenie murów Jerycha. Może to sugerować, że każda bariera, każda ochrona może upaść, dlatego nie ma tutaj miejsca na nadzieję. Tak jak Jozue obalał mury milczącym marszem, tak wiersze Gajcego obalają pewne iluzje, pozostawiając czytelnika w obliczu brutalnej rzeczywistości wojny. To jakby wyrażenie przekonania, że milczenie i pokój, choć cenione, czasami nie wystarczają, by przetrwać w świecie, gdzie szatan zdaje się triumfować nad ludzką dobrocią.
Podmiot liryczny poprzez przytaczanie fragmentów Pisma Świętego przepełnionych bólem i cierpieniem, rzuca wyzwanie tradycyjnym wyobrażeniom o miłości i dobru. Pokazuje, że walka między dobrem a złem to nie tylko abstrakcyjna koncepcja, ale brutalna rzeczywistość, której świadkami są osoby dotknięte wojną. Można odnieść wrażenie, że szatan naprawdę przejął kontrolę nad światem.
Świat otaczający osobę mówiącą jest tak przerażający, że aż nierealny, opisuje go za pomocą zjawisk nadprzyrodzonych. Wizja piekielnych sił sprawia, że cała opowieść przypomina mroczny film, gdzie okrucieństwo wojny staje się czymś odrealnionym, trudnym do wyobrażenia sobie dla współczesnego odbiorcy. Krajobraz przedstawiony w poemacie jest przerażający i budzi wewnętrzny niepokój. Opisuje on nie tylko zniszczenia materialne, ale także ducha ludzkiego, który zostaje złamany pod wpływem wojennego koszmaru.
Gajcy wplata w ten pejzaż elementy nadprzyrodzone, jakby próbując uchwycić niewyobrażalny horror, jaki ogarnął świat w tamtych dniach. Osobie mówiącej, mimo że tego doświadcza, trudno jest zrozumieć wojenną rzeczywistość. Nic dziwnego więc, że podejrzewa udział szatana i sił nadprzyrodzonych w tych wydarzeniach. Paradoksalnie może jest to łatwiejsze do przyjęcia, niż fakt, że to człowiek zgotował drugiemu człowiekowi taki los. Mimo wszystko podmiot liryczny wyraża jednak nadzieję, że ludzkość będzie w stanie przetrwać i się odrodzić („chłopcze”, „jeszcze będzie dana ci wolność”).
Poemat „Widma” jest jeszcze bardziej przejmujący, kiedy wiemy, że został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami: poeta naprawdę doświadczył koszmaru wojny. Utwór stanowi próbę zrozumienia, skąd na świecie wzięło się takie zło oraz przewidzenia, czy ludzkość będzie jeszcze w stanie się podnieść. Pod koniec „Apokalipsy” pojawia się motyw nowego nieba i nowej ziemi, zapowiedź odrodzenia po zniszczeniu. W poezji Gajcego zmartwychwstanie można interpretować jako nadzieję na odnowienie, na powstanie nowego porządku po zagładzie. Choć miasto i ludzie giną, pojawia się też nadzieja, że po zniszczeniu nadejdzie coś nowego, lepszego. Nadzieję wzmaga modlitwa, do jakiej zachęca podmiot liryczny.
Aktualizacja: 2024-10-31 16:36:32.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.