Komiks Kajko i Kokosz. Szkoła latania autorstwa Janusza Christy opowiada o przygodach dwóch tytułowych słowiańskich wojów. Akcja nie rozgrywa się więc w czasach współczesnych ani nam, ani autorowi, który tworzył w latach 70. XX wieku. Dzięki temu czytelnik może poznać realia minionej epoki, choć naturalnie w komiksie nie brakuje również humoru i fantastyki.
Spis treści
Christa przenosi czytelników w epokę wczesnego średniowiecza. Znajdujemy się razem z nim w czasach Słowian – naszych przodków. Prawdopodobnie był to celowy zabieg, aby uniknąć problemów z cenzurą PRL. Nie wiemy, jak długi konkretnie jest czas akcji. Z pewnością jest to jednak co najmniej kilka dni. Mają miejsce dwa ataki zbójcerzy na Mirmiłowo, bohaterowie przechodzą lekcje latania, odwiedzają Łysą Górę i wracają do swojego grodu.
Akcja komiksu rozgrywa się w Polsce. Większość wydarzeń ma miejsce w grodzie o nazwie Mirmiłowo, którym rządził kasztelan Mirmił. Znajdowały się tam chaty mieszkańców, dwór kasztelana i klubo-gospoda. Gród był otoczony palisadą, chroniły go też fosa i wieża strażnicza. Otaczały je lasy, w pobliżu znajdowało się również jezioro. Nad nim na dębowym pniu stała chatka z gałęzi, w której mieszkała czarownica Jaga z mężem zbójem Łamignatem. W środku lasów na wzgórzu stała warownia zbójcerzy, którymi dowodził Hegemon. Oprócz tego bohaterowie wybrali się na Łysą Górę, gdzie znajdowała się Wyższa Szkoła Latania, prowadzona przez czarownicę. Po drodze odwiedzili kowala, który świadczył usługi kowalsko-dentystyczne oraz gospodę prowadzoną przez zachłannego karczmarza. Bohaterowie podziwiają różnorodny krajobraz, lasy, rzeki, jeziora i wzgórza.
Taki kontekst miejsc i czasu akcji nadaje komiksowi Kajko i Kokosz. Szkoła latania niepowtarzalny charakter i sprawia, że czytelnicy mogą się wczuć w atmosferę pełną przygód, tajemnic i średniowiecznych legend.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.