Opowiedz, jak przebiegła wizyta Kajka, Kokosza i Mirmiła w gabinecie dentystycznym kowala

Autorka opracowania: Adrianna Strużyńska.

Komiks Janusza Christy Kajko i Kokosz. Szkoła latania opowiada o nauce latania, której podjął się Mirmił. Aby to osiągnąć kasztelan musiał jednak dotrzeć na Łysą Górę, gdzie znajdowała się Wyższa Szkoła Latania prowadzona przez pewną czarownicę. Droga była pełna przygód i niespodziewanych trudności, ale na szczęście kasztelan jak zwykle miał przy sobie niezawodnych Kajka i Kokosza.

Przebieg wizyty u Kowala

Podczas podróży na Łysą Górę, kasztelan Mirmił zaczął skarżyć się na ból zęba. To niespodziewane zdarzenie utrudniło dalszą podróż, dlatego bohaterowie postanowili poszukać pomocy. Kajko i Kokosz to słowiańscy wojowie, dlatego żyli w całkowicie innych czasach. Nie było wtedy dentystów, u których szybko i bezboleśnie można by było leczyć zęby. Jedynym wyjściem była więc wizyta w chacie kowala, który jednocześnie pełnił rolę stomatologa. Nie było tam oczywiście możliwości leczenia: jedynym wyjściem było wyrwanie bolącego zęba, aby ulżyć sobie w cierpieniu.

Gdy dotarli do chaty, Mirmił był blady z bólu i wyraźnie wystraszony. Kiedy zobaczył napis usługi kowalskie i dentystyczne, zaczął panikować. Jednak to, co miało być prostym zabiegiem, przerodziło się w prawdziwe zamieszanie. Kiedy towarzysze weszli do środka, usłyszeli przeraźliwe krzyki, co nie dodało Mirmiłowi otuchy. Nieszczęsny pacjent wzywał słowiańskich bogów, cierpiąc podczas zabiegu. Po chwili kowal wyniósł go z gabinetu, wypominając, że pacjent powinien zdecydować się na znieczulenie, aby uniknąć bólu.

Kasztelan tak bardzo się bał, że zaczął twierdzić, że nic go już nie boli. Kokosz jednak nie zamierzał tak łatwo odpuścić, wiedząc że Mirmił będzie cierpiał. Zdenerwowany ironicznie powiedział podniesionym głosem, że w takim razie może on będzie pierwszy. Na jego nieszczęście kowal miał problemy ze słuchem, dlatego uznał, że to właśnie Kokosz jest jego pacjentem. Kowal złapał go pod pachę i zaniósł potężnego Kokosza do gabinetu, jakby był małym dzieckiem. Mirmił, ciesząc się, że uniknie zabiegu, zadeklarował, że zapłaci nawet za znieczulenie. Kajko próbował odkręcić nieporozumienie, jednak kowal go wyrzucił, aby nie przeszkadzał w zabiegu.

Mirmił nie zamierzał oglądać się za siebie, chciał uciekać, dopóki kowal i jego nie zabierze siłą na usunięcie zęba. Tymczasem kowal wziął wielki młot, którym zamierzał ogłuszyć Kokosza. Ten jednak zrezygnował, widząc, jak wygląda to znieczulenie. Kokosz nie zamierzał tak tego darować i wdał się z kowalem w bójkę. Dwóch potężnych mężczyzn wręcz rozniosło chatę na strzępy. Kowal dopiął swego – wyrwał Kokoszowi ząb, ale ten odpłacił mu się tym samym. Kokosz zaczął domagać się, aby teraz kowal wyrwał ząb Mirmiłowi, jednak kasztelan na te słowa uciekł. Na jego szczęście, kowal oświadczył, że nikogo więcej nie przyjmie, ponieważ najpierw musi wyremontować gabinet.

Mirmił był niezwykle uradowany, że udało mu się uniknąć wyrwania zęba. Myślał już, tylko aby udać się na Łysą Górę. Niestety ta przygoda miała swoje konsekwencje. Kowal zażądał tak dużej zapłaty, że bohaterowie stracili wóz i konie – w dalszą trasę musieli już ruszyć na pieszo.


Przeczytaj także: Wypisz i krótko opisz zabawne sytuacje w Kajko i kokosz. Szkoła latania

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.