W środku życia – interpretacja

Autor wiersza Tadeusz Różewicz
Autorką interpretacji jest: Ilona Kowalska.

„W środku życia” to wiersz Tadeusza Różewicza, polskiego poety, dramaturga i scenarzysty. Ukazał się w 1955 roku w tomiku „Srebrny kłos”. Opowiada o ponownej nauce codzienności i spokoju życia przez człowieka, który przeżył ogromną traumę.

  • W środku życia - analiza utworu i środki stylistyczne
  • W środku życia - interpretacja wiersza
  • W środku życia - analiza utworu i środki stylistyczne

    Wiersz „W środku życia” jest przykładem liryki bezpośredniej, w której podmiot liryczny się ujawnia, używając czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np.: „znalazłem”, „stwarzałem”, „uczyłem się”, „budowałem”.

    Utwór składa się z jedenastu strof różnej długości. Cały wiersz składa się z sześćdziesięciu czterech linijek. Ilość wersów jest zmienna w każdej zwrotce. Wiersz jest biały, nie zawiera rymów ani znaków interpunkcyjnych.

    W utworze „W środku życia” nie możemy uświadczyć wielu środków artystycznego wyrazu. Najbardziej w oczy rzuca się anafora (powtórzenie tego samego wyrazu na początku kilku wersów) – w wierszu tym anaforą jest „to”, od którego rozpoczyna się dziesięć wersów. Epitety pozwalają lepiej zrozumieć i wyobrazić sobie przedstawianą sytuację liryczną, np.: „życie ludzkie”, „siedem cudów świata”. Nie jest ich zbyt dużo, w przeciwieństwie do przerzutni, które występują w prawie każdej strofie, np.: „ta staruszka/która ciągnie na powrozie kozę/jest potrzebniejsza/i cenniejsza/niż siedem cudów świata”. W ostatniej strofie mamy do czynienia z antropomorfizacją, czyli ożywieniem i nadaniem cech ludzkich przedmiotom i zjawiskom – „milczało niebo”, „milczała ziemia”.

    W środku życia - interpretacja wiersza

    Kontekst

    Tadeusz Różewicz pisał swoje wiersze już przed wojną, jednak ogrom jego wierszy powstał w czasie II wojny światowej. Jego wojenna poezja nie zawsze dotyczyła tematów okupacji – zdarzało mu się pisać o sprawach przyziemnych, wolności, miłości czy przyrodzie. Dopiero po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku pozwolił sobie na pełną swobodę dotyczącą opisywania swojej przeszłości – obserwacji, emocji, przerażenia, a także działalności w Armii Krajowej. Wszystkie wspomnienia zbierał i wydawał w kolejnych tomikach wierszy. Do końca życia jego twórczość miała mniejszy lub większy związek z II wojną światową. Uważał, że to wydarzenie odcisnęło na nim największe piętno.

    Koniec świata, koniec życia

    Podmiot liryczny opisuje swoje powojenne przeżycia, które dzieją się „po końcu świata, po śmierci”. Tym właśnie dla osoby mówiącej była wojna – końcem znanego mu świata, końcem dotychczasowego życia, bezpieczeństwa i spokoju. Po wojnie już nic nie było takie samo i nigdy nie mogło wrócić do stanu sprzed września 1939 roku.

    Nowy świat

    Podmiot lityczny od nowa uczy się otaczającej go rzeczywistości. Przetrwał piekło wojny, w którym nauczył się przetrwania, życia w strachu, wśród otaczającej śmierci, mogącej przyjść w każdej chwili i miejscu. Powojenny czas jest spokojny, zagrożenie odeszło i codzienność nie niesie śmierci. To ogromna zmiana dla podmiotu lirycznego, który musi przystosować się do nowych warunków – spokoju, bezpieczeństwa i zwykłego życia. Po traumach wojny ten spokój jest równie niewyobrażalny, co wojna przed jej rozpoczęciem.

    Powojenna rzeczywistość

    Nowe funkcjonowanie jest dla osoby mówiącej bardzo trudne, cały czas musi przypominać sobie, że świat nie chce jego śmierci, nikt nie czeka za rogiem, by odebrać mu życie. Wszystko powoli wraca do normy – ojciec zrywa jabłka, staruszka wiezie kozę. Początkowo ta prozaiczność wydaje się podmiotowi jałowa i pozbawiona sensu, jednak obserwując rzeczywistość dookoła, uświadamia sobie, że to właśnie ma znaczenie, te proste rzeczy w życiu się liczą. Każdą czynność musi sobie tłumaczyć, by pamiętać, że nie jest już w stanie zagrożenia.

    Ład i spokój

    Podmiot liryczny cały czas musi przypominać i udowadniać sobie, że ludzkie życie ma wartość, a każda osoba wnosi do świata coś ważnego. Wojna pokazała mu, że dla niektórych ludzi życie innych to nic nie warta statystyka, którą można manipulować do woli, zabijając i skazując na zniszczenie.

    Dlatego codzienne funkcjonowanie po wojnie jest dla niego tak trudne. Zwykłe czynności, takie jak jedzenie chleba czy zrywanie jabłek, nie były w czasach wojny oczywiste. Pokazuje to, jak osoba mówiąca próbuje odbudować porządek, ład i spokój w swojej głowie po latach życia w chaosie i przerażeniu. Niestety, nauka nowego życia nie jest łatwa – to żmudny, długi proces, który trzeba co chwilę powtarzać.

    Dramat każdego

    Skutki wojny pozostaną z podmiotem lirycznym na lata. Ale nie tylko z nim. Utwór „W środku życia” jest komentarzem do przeżyć z II wojny światowej, dotyczących wszystkich, którym udało się przetrwać ten horror. Każda z osób mogłaby się podpisać pod tym wierszem, ponieważ wszyscy ocaleni przechodzili ten proces powrotu do normalnego życia. Nie jest to więc jednostkowa sytuacja.

    Największa wartość

    Trauma wojenna została odciśnięta na całe życie i nie da się jej pozbyć w żaden sposób. Te wydarzenia zostaną na zawsze w osobach, które były świadkami nazistowskiego okrucieństwa. Odnalezienie się w powojennym społeczeństwie jest trudne, ale najważniejsze, by nie zapomnieć, że największą wartość ma życie drugiego człowieka.


    Przeczytaj także: Napisz list w tradycyjnej formie do ludożerców. Wyjaśnij co ci się nie podoba w ich zachowaniu

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.