Sar­mac­ki por­tret pol­skie­go szlach­ci­ca. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie zna­nych Ci frag­men­tów Pa­mięt­ni­ków Jana Chry­zo­sto­ma Pa­ska. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Sarmatyzm stanowił ideę przewodnią kultury szlacheckiej za czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Nierozerwalnie kojarzymy go już z kontuszem, szabelką i sumiastymi wąsami. Jednak wizję tą stworzyła literatura późniejszych epok - zawdzięczamy ją głównie Sienkiewiczowi i jego Trylogii. Jacy byli zaś prawdziwi Sarmaci? Było to dziwne połączenie warcholstwa, cwaniactwa, zaściankowości i niezwykłej wręcz odwagi. Aby udowodnić tak ciekawy amalgamat, trzeba by jednak poznać, a przynajmniej z jakimś Sarmatą porozmawiać. Szczęściem, dzięki zachowanym zapiskom z epoki, mamy taką możliwość. W poniższej pracy portret polskiego szlachcica zostanie nakreślony na podstawie Pamiętników Jana Chryzostoma Paska oraz Transakcji wojny chocimskiej Wacława Potockiego.

Jan Chryzostom Pasek to sztandarowy przykład polskiego sarmaty. Niech świadczy o tym fakt, że to właśnie z jego Pamiętników korzystał Sienkiewicz, pisząc Trylogię. Jednak przedstawiony tam obraz szlachty bywa wyidealizowany. To, co opisywał Pasek, stanowi zaś opowieść Sarmaty o nim samym i to wcale nie stawiającej go w dobrym świetle. Sarmata opisuje tam swoje zachowanie zarówno na wojnie, jak też pośród włości ziemiańskich.

Dowiadujemy się więc, że dysponował on dużą wiedzą w dziedzinie militarnej, był też sprawnych szermierzem w służbie Rzeczpospolitej. Jednak ten patriotyzm często podyktowany jest raczej względami komercyjnymi. Pasek liczy bardziej na łupy, a nie kieruje się bezinteresownością. Dobrym przykładem może tutaj być moment, kiedy oszczędza młodego Moskala, proszącego o życie. Chwali wtedy swoją wspaniałomyślność, nie widząc przy tym nic złego w odebraniu za darowanie głowy drogocennego krzyża z rąk chłopaka.

Dochodzimy tu powoli do wartości moralnych, a te ewidentnie łączą się z religią. Pasek to wierny katolik, dochowujący wszelkich przykazań kościelnych. Wcale go to jednak nie zwalnia od traktowania ich niezwykle płytko, wręcz infantylnie. Człowiek ten wręcz wierzy w zabobony i czarom przypisuje niemożność posiadania dzieci ze swoją małżonką. Związek małżeński zresztą zawiera on raczej na zasadzie transakcji, wcześniej licytując dwie inne damy i oceniając je ze względu na wnoszone do pożycia dobra. Ukazuje to w połączeniu z wcześniejszym zachowaniem na wojnie, że Sarmaci byli ludźmi niezwykle łasymi na majątek - zresztą krewni oraz przyjaciele Paska zachowują się w jego opisie bardzo podobnie.

Nie sposób też opisać warcholstwa oraz pijaństwa twórcy Pamiętników. Człowiek ten nawet będąc już "spokojnym" ziemianinem procesuje się całymi latami z każdym sąsiadem. Nie stroni również od pojedynków, a do kieliszka zagląda niezwykle często. Interesującą scenką w tej materii jest moment, kiedy rodzina żony Paskiewicza zjeżdża się do niego i dla zabawy opowiadają żarty o jego rzekomym mazurskim pochodzeniu. Mieszkańcy Mazowsza stanowili tzw. szlachtę-gołotę, byli przez innych Sarmatów uważani za niezwykle zacofanych. Paskiewicz w odwecie bije dwóch obrażających go krewnych i jedynie obecne kobiety powstrzymują siekaninę. Po wszystkim szlachcic pije bardzo tęgo ze swoimi pachołkami.

Nie można też nie wspomnieć o wrażeniu, jakie robi na Paskiewiczu odmienność kulturowa. Tą poznaje w Danii i należy zauważyć, że żywo interesuje się odwiedzonym krajem. Niestety, jego relacja odsłania również swoistą ksenofobię Sarmaty - wszystko co inne uważa za dziwne.

Wacław Potocki w swojej Transakcji wojny chocimskiej rysuje za to obraz Sarmaty jako rycerza chrześcijańskiego. Odwołuje się do tradycji starożytnego plemienia wojowników, które nie lęka się żadnego wroga. Wkłada wręcz w usta hetmana Jana Karola Chodkiewicza myśl, że szlachcic częściej dziedziczy szablą, niż pokojowo. Podkreśla to niezwykłą wojowniczość polskiego stanu rycerskiego, a zarazem również wyjątkowość pośród wszystkich innych narodów. Sarmata u Potockiego to bowiem republikanin, człowiek wolny, ale zarazem śmiertelnie niebezpieczny na polu bitwy. Siłę Sarmaty stanowi znajomość sztuki wojennej, odwaga oraz wrodzona bitność.

Sarmatyzm był zjawiskiem zarazem niszczycielskim i niezwykle budującym dla polskiej tożsamości. Z jednej strony stworzył szlachcica - warchoła, dla którego słowo wolność oraz anarchia znaczyły praktycznie to samo. Bandy pieniaczy i zapijaczonych chciwców doprowadziły cały naród do uwstecznienia, ostatecznie kładąc go do grobu własnymi przywarami. Zarazem jednak Sarmata stanowił człowieka przepełnionego fantazją, pewnego swojej wartości i gotowego walczyć w obronie tego, co uważał za słuszne. To właśnie republikańskie rozumienie ojczyzny dało początek polskiemu patriotyzmowi, a odwaga panów braci zainspirowała Sienkiewicza do napisania Potopu. Choć sarmatyzm obecnie uchodzi za zjawisko negatywne, być może warto podziwiać tą odrobinę szlachetności jaką dysponował. Z pewnością zaś warto uczyć się na jego błędach.


Przeczytaj także: Ide­ał ży­cia zie­miań­skie­go i ro­dzin­ne­go ładu. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie zna­nych Ci frag­men­tów Pa­mięt­ni­ków Jana Chry­zo­sto­ma Pa­ska. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.