„Sklepy cynamonowe” Brunona Schulza, wydane w 1933 roku (z datą 1934), to zbiór opowiadań, w którym realistyczne wydarzenia przeplatają się z sennymi wizjami. Świat przedstawiony nie jest mimetycznym odzwierciedleniem rzeczywistości, choć realizm stanowi tu ważny punkt odniesienia. Autor „Sklepów cynamonowych” sam opisywał ten fenomen swojej literatury jako „bankructwo realności” i „rozluźnienie tkanki rzeczywistości”. Punktem wyjścia do tworzenia niecodziennych wizji jest u niego obserwacja małego miasteczka wschodniogalicyjskiego, przypominającego Drohobycz.
Spis treści
Oniryzm to konwencja literacka wykorzystująca sen jako motyw bądź przedstawiająca rzeczywistość w sposób przypominający sen – charakteryzującą irracjonalnością, nielogicznością, absurdalnością ukazanego świata, zaburzeniem ciągów przyczynowo-skutkowych. W „Sklepach cynamonowych” Schulz nie pokazuje snów bohaterów, lecz dąży do tego, by cała zbudowana przez niego rzeczywistość przypominała marzenie senne. Narrator wraca do swoich najmłodszych lat, przedstawiając je z perspektywy dziecka o bujnej wyobraźni, ale również wzbogaca tę optykę o spojrzenie dorosłego, wrażliwego na piękno człowieka. Zobrazowany świat ciągle się zmienia i rządzi własnymi prawami, a bohater-narrator balansuje na granicy jawy i snu.
Oniryzm w „Sklepach cynamonowych” przejawia się w zaburzeniu logicznych ciągów zdarzeń. Przykładem jest opowiadanie tytułowe, w którym bohater, przemierzając miasto, nagle znajduje się w szkole, a ta niespodziewanie staje się ulicą. Pojawiają się tu niespodziewane metamorfozy miejsc i postaci, np. koń zmienia się w małego, zabawkowego konika.
W opowiadaniach mają miejsce wydarzenia łamiące zasady logiki. Ojciec przeobraża się w wypchanego ptaka, a ciotka Perazja rozpada się podczas kłótni. Część sytuacji jest ze sobą powiązana w sposób irracjonalny, jak w „Traktacie o manekinach”, w którym Jakub opowiada o swojej ambicji tworzenia i metamorfozie materii (mówiąc tak naprawdę o relacjach damsko-męskich), co sprawia wrażenie, że opisywany świat powstaje na oczach czytelnika.
Oniryczna konwencja sprawia, że opowiadania ukazują dzieciństwo w oryginalny sposób. Widać tu wpływ Sigmunda Freuda, twórcy psychoanalizy, który podkreślał rolę wypartych wspomnień z najmłodszych lat w życiu dorosłych. W „Sklepach cynamonowych” emocje są ważniejsze od faktów, a wspomnienia okazują się bardziej odzwierciedleniem stanów świadomości niż opisem rzeczywistości. Świat przedstawiony rządzi się poetyką snu, deformując przestrzeń i opierając się na swobodnych skojarzeniach, które paradoksalnie tworzą spójną całość.
„Sklepy cynamonowe” to zbiór opowiadań Brunona Schulza, który ukazał się w 1933 roku (z datą 1934). W świecie przedstawionym zdarzenia realistyczne przeplatają się z sennymi wizjami, co świadczy o tym, że omawiane utwory utrzymane są w konwencji onirycznej. Wypełniająca przestrzeń „Sklepów cynamonowych” kraina dzieciństwa nie została przedstawiona w mimetyczny sposób, choć realizm stanowi tu ważny układ odniesienia. Sam artysta używał do opisania tego zjawiska takich terminów jak „bankructwo realności” czy „rozluźnienie tkanki rzeczywistości”. Zgodne z mikrokosmosem wschodniogalicyjskiego miasteczka wątki stanowią zwykle punkt wyjścia w konstruowaniu niecodziennych wizji.
Oniryzm to konwencja literacka, w której rzeczywistość przedstawia się w sposób przypominający sen. Charakteryzuje się irracjonalnością, absurdem, porzuceniem zasad logiki i prawdopodobieństwa. W utworach utrzymanych zgodnie z tym zespołem cech nie muszą obowiązywać ciągi przyczynowo-skutkowe. Oniryzm ma swoje korzenie w antyku, ale w bardziej wyszukanej formie, przejawiającej się np. w symbolicznym przedstawianiu snów bohaterów, pojawił się w XX wieku. W Polsce prekursorem oniryzmu był właśnie Bruno Schulz.
W „Sklepach cynamonowych” nie mamy do czynienia po prostu ze snami postaci: tutaj cały świat przedstawiony jest utrzymany w konwencji onirycznej i rządzi się podobnymi zasadami, jak marzenia senne. Nic nie wskazuje na to, że narrator śni lub ma halucynacje – po prostu wraca do rzeczywistości swojego dzieciństwa, takiej, jak ją zapamiętał, czyli widzianej z perspektywy chłopca o bogatej wyobraźni. Jednocześnie wzbogaca tę optykę o spojrzenie na świat człowieka dorosłego, wrażliwego na piękno i dążącego do wyeksponowania estetycznego wymiaru otaczającej go rzeczywistości. Dokonuje się to na drodze postrzegania jej przez pryzmat przebogatego uniwersum kultury.
Ukazany mikrokosmos rządzi się własnymi prawami i wciąż się zmienia. Bohater-narrator nieustannie znajduje się na granicy jawy i snu. Analizując jego życie na płaszczyźnie faktów, można by postawić tezę, że dzieciństwo spędził w niewielkiej, całkiem zwykłej, nieciekawej wschodniogalicyjskiej miejscowości. Tak rzeczywiście mogłaby brzmieć jedna z podstawowych informacji na jego temat, ale w perspektywie dziecka przestrzeń wczesnych lat przypomina tajemniczy labirynt, w którym na każdym kroku można trafić na coś fascynującego.
Oniryzm ujawnia się tutaj poprzez zaburzenie ciągów przyczynowo-skutkowych ukazanych zdarzeń. Jest to doskonale widoczne w opowiadaniu „Sklepy cynamonowe”, które dało tytuł całemu zbiorowi. Bohater wędrujący przez miasto nagle orientuje się, że znajduje się w swojej dawnej szkole, która niespodziewanie okazuje się ulicą. Cała sytuacja przypomina sen: pojawiają się trudne do wytłumaczenia metamorfozy miejsc, osób, zwierząt. Koń, który zabiera Józefa na przejażdżkę dorożką, niespodziewanie okazuje się ranny i kurczy się do rozmiarów małego, zabawkowego konika.
Co więcej, w opowiadaniach mają miejsce zdarzenia magiczne, które wymykają się wszelkim zasadom logiki i prawdopodobieństwa. Ojciec zamienia się w wypchanego ptaka lub karakona, a ciotka Perazja rozpada się pod wpływem awantury, którą zrobiła Adeli. Część zdarzeń jest ze sobą powiązana, choć w nieracjonalny sposób. W „Traktacie o manekinach” Jakub opowiada o swoich ambicjach demiurga, podejmującego się próby dzieła stworzenia, oraz o metamorfozie materii. Stąd możemy odnieść wrażenie, że opisywana rzeczywistość powstaje na naszych oczach.
To konwencja oniryczna w dużej mierze sprawia, że „Sklepy cynamonowe” są tak oryginalnym dziełem i przedstawiają motyw dzieciństwa w nowatorski sposób. Widać przy tym wyraźną inspirację Schulza „Objaśnianiem marzeń sennych” Sigmunda Freuda, twórcy psychoanalizy, który wprowadził do psychologii pojęcie nieświadomości i podkreślał w swoich badaniach istotną rolę wypartych wspomnień z dzieciństwa w życiu dorosłego człowieka. Zaprezentowana w „Sklepach cynamonowych” wizja młodych lat jest subiektywna, a emocje odgrywają ważniejszą rolę od faktów. Wspomnienia pozostają w większym stopniu odzwierciedleniem trudnych do precyzyjnego uchwycenia stanów świadomości narratora niż po prostu opisem konkretnych zdarzeń. Dlatego też zbliżeniu się do istoty rzeczy służy rozbudowana metaforyka. Świat przedstawiony strukturyzują podobne prawa, jak te obowiązujące marzenia senne. Pojawia się tu nawiązanie do zwykłych doświadczeń, ale towarzyszy temu ich deformacja oraz rezygnacja z zasad logiki i prawdopodobieństwa. W zamian występują tu swobodne skojarzenia, które jednak paradoksalnie układają się w znakomicie uporządkowaną w akcie twórczym całość.
Aktualizacja: 2024-10-21 13:59:39.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.