Zbiór opowiadań Brunona Schulza „Sklepy cynamonowe” porusza niezwykle złożoną problematykę. Zawiera wspomnienia narratora z najmłodszych lat, wzbogacone o spojrzenie na świat człowieka dorosłego. W swoim przesłaniu nawiązują one do wielu uniwersalnych kwestii, takich jak np. dzieciństwo, dojrzewanie, stworzenie świata, upadek kultury i cywilizacji, konsumpcjonizm, relacje międzyludzkie, tematy tabu czy los artystów i innych wyróżniających się jednostek.
Spis treści
Dzieciństwo staje się centralnym tematem utworu i jest przedstawiane jako najważniejszy, najbardziej kreatywny i pełen intensywnych przeżyć okres w życiu człowieka. Schulz opisuje je z perspektywy zarówno kogoś bardzo młodego, jak i dorosłego, który nadaje nowe znaczenie przeżyciom z dawnych lat. To czas, który kształtuje przyszłość człowieka, a zrozumienie siebie w późniejszym życiu wymaga powrotu do wspomnień z dzieciństwa.
Tematyka dojrzewania wynika wprost z dzieciństwa. Narrator, patrząc jeszcze na świat oczami młodego chłopca, zaczyna tracić swoją niewinność i interesować się kobietami. Dojrzewanie ukazuje również jego brak umiejętności odróżniania dobra od zła i fascynacja zakazanymi przyjemnościami.
Schulz odnosi się do zagadnienia początku świata, inspirowanego Biblią i tradycją judaistyczną. Postać ojca narratora, Jakuba, pełni rolę demiurga, starającego się stworzyć nowe byty, co okazuje się niemożliwe. Bohater próbuje wykreować świat na nowo, ale ostatecznie eksponuje jedynie tandetę i bylejakość. Jego wypowiedź o materii świadczy upadku kultury i cywilizacji.
W opowiadaniach widoczna jest fascynacja postępem, której towarzyszą też tendencje katastroficzne i przeczucie końca europejskiej cywilizacji. Symbolicznym miejscem upadku kultury jest ulica Krokodyli, pełna zepsucia, oszustw i postaw konsumpcyjnych. W opozycji do tego przedstawione jest tradycyjne podejście do handlu, w którym jakość i piękno materiałów były na pierwszym miejscu.
Relacje międzyludzkie w „Sklepach cynamonowych” są skomplikowane i zaburzone. Postaci często żyją we własnych światach, nie mogąc znaleźć ze sobą autentycznego porozumienia. Przykład stanowić może relacja ojca Józefa, Jakuba, z żoną, przez którą jest marginalizowany i który jednocześnie fascynuje się młodą służącą, co zaburza tradycyjne role społeczne i hierarchie.
Schulz podejmuje również tematy tabu, związane z nieprawidłowymi relacjami międzyludzkimi i ciemnymi stronami ludzkiej natury. W „Sklepach cynamonowych” pojawiają się postaci z zaburzeniami psychicznymi, takie jak ojciec Józefa czy Tłuja, które nie panują nad swoimi popędami, obnażając mroczne strony życia wewnętrznego człowieka.
Tematem utworu jest również los artystów i innych jednostek wyróżniających się na tle społeczeństwa. Ojciec narratora, Jakub, z powodu swojej ekscentryczności i pasji, oddala się od rodziny i wpada w kolejne obsesje. Postać ta symbolizuje niezrozumienie i samotność niespełnionych artystów, którzy często nie potrafią skutecznie przekazać swoich myśli otoczeniu i są marginalizowani przez społeczeństwo.
Jednym z centralnych zagadnień omawianego tomu jest dzieciństwo, określane przez Schulza mianem „genialnej epoki”. To najważniejszy dla człowieka czas, którego jakość przesądza o całym jego późniejszym życiu, a zarazem najbardziej kreatywny okres, obfitujący w intensywność przeżyć i doświadczeń. Dzieciństwo w narracji Józefa przedstawione jest z zachowaniem właściwej dla niego optyki oraz poszerzone o głębię spojrzenia na nie człowieka dorosłego, spostrzegającego je przez pryzmat rozlicznych kontekstów kulturowych. Według pisarza zrozumienie siebie w dorosłym życiu nieodmiennie wymaga powrotu do najmłodszych lat, namysłu nad najważniejszymi sytuacjami i obrazami z tego czasu oraz nadania im sensu, niejednokrotnie zupełnie innego, aniżeli mogłoby to wynikać z pierwotnego ich postrzegania. Na tym też polega ideał „dojrzałości dzieciństwa”, o jakim autor „Sklepów cynamonowych” wspomina w liście do Andrzeja Pleśniewicza.
W utworze pojawia się również wynikająca wprost z dzieciństwa tematyka dojrzewania. Chociaż narrator patrzy jeszcze na świat z perspektywy młodego chłopca, traci już swoją niewinność i zaczyna interesować się kobietami. Dlatego też ogląda u kuzyna pornograficzne obrazki czy dostrzega zmysłowość służącej Adeli, cieszącej się powodzeniem wśród płci przeciwnej. Mimo krytycznego stosunku do niepokojących ideologii, których uosobieniem jest ulica Krokodyli, bywa tam, podobnie jak inni chłopcy. Zepsucie z jednej strony wydaje mu się przerażające, a z drugiej kusi go swoim urokiem. Dorastając, nie dostrzega jeszcze różnicy między dobrem a złem.
Schulz nawiązuje też w omawianym tomie opowiadań do zagadnienia początku świata, zarazem wpisując go w krąg utworów inspirowanych Biblią, a ściślej rzecz biorąc, tradycją judaistyczną. Główny bohater, Jakub, ojciec bohatera-narratora o imieniu Józef, pretenduje do roli demiurga, istoty odpowiadającej za powoływanie do życia nowych bytów, choć jego poczynania opisane w „Traktacie o manekinach” czy w „Ptakach” mają charakter nieudolnego i nieudanego aktu kreacji. Najwyraźniej widać to w opowiadaniu „Traktat o manekinach albo Wtóra Księga Rodzaju”, którego fragmenty stanowią parodię biblijnej Księgi Rodzaju, zawierającej opis aktu stworzenia świata i człowieka. Ojciec narratora ma ambicję, aby dokonać tego od nowa – jednak nie w sposób doskonały, a wręcz przeciwnie, dążąc do wyeksponowania w swojej rzeczywistości tandety i bylejakości. Przyjęcie takiej postawy łączy się z kolejnym problemem poruszonym w opowiadaniach: upadkiem kultury i cywilizacji.
Pod tym względem omawiany zbiór opowiadań doskonale wpisuje się w założenia Drugiej Awangardy lat 30. XX wieku. Fascynacja postępem ustępuje tutaj tendencjom katastroficznym i przeczuwaniu końca europejskiej cywilizacji. W opowiadaniach symbolem tego problemu stała się ulica Krokodyli. To miejsce, gdzie panuje amerykański konsumpcjonizm w najgorszym tego słowa znaczeniu. Stanowi ono okolicę, której unikali lokalni mieszkańcy, opanowaną przez oszustów, nielegalne biznesy i prostytucję. W „Sklepach cynamonowych” możemy dostrzec zderzenie rodzącego się konsumpcjonizmu z tradycyjnym podejściem do handlu. W należącym do Jakuba magazynie z tkaninami każdy materiał traktowany jest jak dzieło sztuki, wymagające obchodzenia się z nim z szacunkiem. Niekiedy u kupca pojawia się nawet absurdalna niechęć do sprzedaży towarów w sytuacjach, gdy ma on wątpliwości co do tego, czy klienci docenią ich jakość. W zmieniającym się handlu, obejmującym praktyki pochodzące z Zachodu, nie ma już jednak miejsca na takie przywiązanie do gatunkowości, ponieważ w tego rodzaju sprzedaży dominuje nastawienie na ilość zbytych produktów.
Ważnym i nieoczywistym problemem zaprezentowanym w „Sklepach cynamonowych” są ponadto relacje międzyludzkie. Ich nieoczywistość wynika z tego, że w omawianym tomie nie mamy do czynienia z postaciami przedstawionymi przy pomocy dialogów, stanowiących jeden z podstawowych sposobów charakterystyki w prozie. Znacznie częściej pojawiają się tutaj monologi bądź relacje Józefa z zasłyszanych rozmów, świadczące o tym, że bohaterowie żyją we własnych światach i nie mogą znaleźć ze sobą autentycznego porozumienia. Być może właśnie z powodu tego ich więzi są mocno zaburzone. Oto ojciec Józefa, Jakub, marginalizowany przez swoją żonę, fascynuje się młodą służącą. Ta z kolei, choć powinna funkcjonować wobec niego w relacji podległości, sama przejmuje nad nim władzę. Ojciec, angażując się w nieodpowiedzialne przedsięwzięcia, takie jak np. hodowla ptaków na strychu domu, przyjmuje postawę daleką od odpowiedzialnej roli głowy rodziny. Z powodu swoich poczynań traci także szacunek zafascynowanego nim syna.
Opowiadania dotykają również tematów tabu, ściśle wypływających z kwestii nieprawidłowych relacji międzyludzkich. Ojciec Józefa cierpi na zaburzenia psychiczne przypominające obłęd, pojawia się też wzmianka o chorej psychicznie Tłui, dziewczynie mieszkającej na śmietnisku, która nie jest w stanie zapanować nad swoimi popędami. W ten sposób w „Sklepach cynamonowych” obnażona zostaje natura ludzka, mająca wiele ciemnych stron.
W zbiorze pojawia się także problematyka losu artystów i innych jednostek wyróżniających się na tle społeczeństwa. Ojciec narratora, Jakub, być może w rezultacie osamotnienia w swoich pasjach, zaczyna dostawać obłędu i coraz bardziej oddalać się od rodziny. Spotyka się z obojętnością i wykluczeniem z życia przez najbliższych. Wpada w kolejne obsesje: na punkcie ptaków, służącej Adeli, materii, pracy, karaluchów. To człowiek o nieszablonowej postawie wobec życia, a przez to skazany na samotność. Podobnie jak wielu artystów ma problemy z komunikowaniem swoich myśli i prowadzi ekscentryczny styl życia. Z jednej strony ojciec fascynuje narratora, z drugiej zaś jego postać wzbudza w nim litość. Wszystkie jego ideały okazują się bankrutować w zderzeniu z rzeczywistością, a on sam odchodzi w tajemniczych okolicznościach, zmieniając się – według jednej relacji – w karalucha, w świetle innej – w wypchanego kondora, a podług jeszcze innej – w komiwojażera, czyli wędrownego sprzedawcę. Duszę artysty bez wątpienia posiada także Józef, syn Jakuba. Świadczy o tym jego wielka wrażliwość na piękno otaczającego go świata, widoczna w formułowanych przez niego pełnych artyzmu wypowiedziach. Stąd w przeciwieństwie do swojego ojca i mając na uwadze uosobione w nim doświadczenie niespełnienia, wynikające z rozpoznanych przez niego przyczyn, zyskuje on szansę, by uniknąć jego błędów oraz zostać twórcą szczęśliwym i spełnionym.
Aktualizacja: 2024-10-19 01:59:27.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.