Hiob i młodzieniec – interpretacja

Autor wiersza Anna Kamieńska
Autorką interpretacji jest: Ilona Kowalska.

„Hiob i młodzieniec” to wiersz Anny Kamieńskiej, który powstał w latach 70. XX wieku. Opowiada o nauce cierpienia, bólu i odwagi w trudnych chwilach. Podmiot liryczny pragnie uczyć się tych cnót od Hioba, jednak ten nie przyjmuje podmiotu lirycznego na naukę, odsyła go do czasu i nie chce się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem.

  • Hiob i młodzieniec - analiza wiersza i środki stylistyczne
  • Hiob i młodzieniec - interpretacja utworu
  • Hiob i młodzieniec - analiza wiersza i środki stylistyczne

    Utwór należy do liryki bezpośredniej, w której podmiot liryczny ujawnia się. Wiemy to dzięki czasownikom w pierwszej osobie liczby pojedynczej, które występują w utworze. Jest to także przykład liryki zwrotu do adresata, w której osoba mówiąca w wierszu zwraca się do biblijnego Hioba.

    Wiersz składa się z dziewięciu strof o nieregularnej budowie – każda z nich ma inną liczbę wersów. Wersy również są nieregularne – każdy z nich ma inną liczbę sylab. Łącznie cały wiersz ma sześćdziesiąt siedem linijek. Utwór się nie rymuje.

    Ze względu na długość, znajdziemy w utworze bogactwo środków stylistycznych. W wierszu znajdziemy epitety („obelżywe słowa”, „ciasne uciski”, „źródlaną wodę”), porównania ( „oddycham jakbym pił źródlaną wodę”, „bo wszystko w nas jemu zaprzecza jak kłoda położona w poprzek rzeki”, „Chcę być cały sprężony wolny pewny jak strzała wypuszczona z łuku”), metafory, np.: „sumienie nie jest mym demonem”, „Nawet liter alfabetu wypisanego na twej twarzy nie chcesz mi pokazać” i powtórzenia – słowa „Hiobie” i „uczyć” powtarzają się w wierszu po sześć razy. W wierszu nie zastosowano znaków interpunkcyjnych, co pozwala na swobodniejszą interpretację utworu przez każdego czytelnika.

    Hiob i młodzieniec - interpretacja utworu

    Kontekst

    Anna Kamieńska to dwudziestowieczna poetka, która w końcowym etapie życia przyjaźniła się z księdzem Janem Twardowskim. Duchowny miał wielki wpływ na duchowe życie artystki. Kobieta po śmierci męża bardzo zbliżyła się do Boga, a ksiądz Twardowskim miał w tym swój udział. To on rozmawiał z Kamieńską i prowadził ją ku nawróceniu się w stronę Boga i kościoła.

    Autorka szczególnie upodobała sobie postać Hioba, którym była zafascynowana i któremu poświęciła kilka wierszy. Szukała w nim odbicia siebie i swojej sytuacji – Kamieńska bardzo mocno przeżyła śmierć męża, który zmarł na nowotwór. Wiele lat była w żałobie i nie mogła się pozbierać ani wrócić do normalnego życia. Mimo młodego wieku, nigdy się z nikim nie związała, wierząc, że nigdy nie pokocha nikogo już tak bardzo, jak zmarłego męża.

    Postać Hioba

    Hiob z wiersza to ten sam Hiob, który był bohaterem przypowieści ze Starego Testamentu. Był to bogaty, szczęśliwy, bogobojny człowiek, który miał wspaniałą, kochającą żonę i wiele dzieci. Był ulubieńcem Boga – często się do Niego modlił, wierzył, bał się Go. W niebie Szatan założył się z Bogiem – Szatan uważał, że Hiob miłuje Pana tylko ze względu na bogactwo, a w trudnej sytuacji wiara go opuści.

    Bóg przyjął zakład i wystawił Hioba na próby, chcąc udowodnić Szatanowi, że ten się myli. Hiob natychmiast stracił pieniądze i rodzinę. Do tego zaczął chorować na trąd i wszyscy przyjaciele go odtrącili. Jednak to nie złamało wiary Hioba, który nadal kochał Boga i ufał Mu. Nie jest zły, że zaczęły spadać na niego nieszczęścia, wręcz przeciwnie, jest wdzięczny za szczęście, które spotkało go w dotychczasowym życiu. Wie, że nie zrobił nic złego, więc nie jest to kara. Tak po prostu musiało być.

    Podmiot liryczny

    Podmiot liryczny to młody chłopak, który nie rozumie otaczającego go świata. Cieszy się ze swej młodości, siły, urody i witalności. Jednak udaje się do Hioba, by ten udzielił mu lekcji radzenia sobie z cierpieniem, jakie chłopak widzi dookoła siebie. Uważa Hioba za mądrego człowieka, który przeżył swoje i dzięki temu lepiej znosi zło, które roi się na świecie. Chłopak skarży się na płynący czas. Wszystko, co go cieszy, kiedyś przeminie i uważa to za niesprawiedliwe. Podmiot liryczny nie może tego zrozumieć i chciałby umieć zatrzymać czas, by móc dłużej cieszyć się wspaniałościami życia. Marzy, by nauczyć się posłuszeństwa i cierpliwości, jednak obecnie brzydzi się nimi.

    Odmowa Hioba

    Hiob, niestety, nie może przyjąć chłopaka na naukę. Mógłby nauczyć go wiele i podzielić się z nim swoją wiedzą, jednak w tym przypadku nie jest w stanie mu pomóc. Pewne rzeczy trzeba przejść samemu i nie da się nikogo nauczyć, jak radzić sobie z cierpieniem życia. Trzeba dojść do tego samemu. Nie istnieje przepis na szczęśliwe i proste życie, każdy z nas musi trochę w tym życiu przecierpieć, by jeszcze bardziej docenić te dobre, szczęśliwe chwile. Problemy i cierpienie są wpisane w nasz los, nie możemy ich uniknąć w żaden sposób, choćbyśmy bardzo chcieli. Ból jest normalną częścią naszej egzystencji, jest to powszechne i wszyscy przez to przechodzimy.

    Zwątpienie w Hioba

    Podmiot liryczny uważa Hioba za wzór człowieka pokornego, który wierzy, że wszystko w życiu jest naturalne i po prostu musi tak być. Hiob jest mistrzem, który może nauczać każdego, jak akceptować tragiczne wydarzenia, które są nieuchronne w naszym życiu. Hiob wiedział, jak szukać w nich sensu.

    Podmiot liryczny doskonale wie, że wszystko to, co najbardziej lubi i ceni – zdrowie, piękno, młodość – przeminie i nigdy nie wróci. Nie umie się z tym pogodzić, dlatego przychodzi do Hioba, by ten go nauczył swej postawy, która pomogła mu wytrwać w czasie choroby, straty najbliższych i tragedii, jaka go spotkała. Chłopak boi się, że jego ciało stanie się straszne, śmierdzące, odrażające. Nie wie, jak poradzić sobie z trudnymi emocjami – bólem, samotnością czy przemijaniem. Starość, cierpienie, utrata bliskich czy odtrącenie są dla niego przytłaczające.

    Jednak w słowach podmiotu lirycznego słychać lęk i rozpacz. Chłopak brzydzi się posłuszeństwem i cierpliwością. Jego prośby nie są do końca szczere. On nie chce uczyć się z własnej woli, wie, że musi to zrobić, ponieważ inaczej sobie nie poradzi. Wątpi też w samego Hioba, którego pyta, czy jego dusza na pewno była w pełni czysta, kiedy cierpiał. Postawa Hioba nie do końca budzi szacunek młodzieńca, chociaż doskonale wie, że wiara i ufność Bogu może przynieść mu ukojenie w życiu.


    Przeczytaj także: Baczyński interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.