Ojciec – interpretacja

Autor interpretacji: Wanda i Przemek (I FP).
Autor wiersza Tadeusz Różewicz
Zdjęcie Tadeusza Różewicza

Tadeusz Różewicz, fot: Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach

Na te­ma­ty­kę wier­sza T. Ró­że­wi­cza wska­zu­je rze­czow­nik "oj­ciec" umiesz­czo­ny w ty­tu­le.

Oma­wia­ny utwór speł­nia cha­rak­te­ry­stycz­ne dla wier­sza wol­ne­go wa­run­ki. Skła­da się z trzech strof o nie­re­gu­lar­nej licz­bie wer­sów i nie­re­gu­lar­nym me­trum. Po pierw­szej, okta­wicz­nej stro­fie na­stę­pu­ją dwie sep­te­tycz­ne.

Pod­miot li­rycz­ny wy­po­wia­da się na te­mat ojca, nie okre­śla­jąc go jed­nak jako wła­sne­go ro­dzi­ca. Dy­stan­su­je się w ten spo­sób do opi­sa­nej po­sta­ci, rów­nież za po­mo­cą epi­te­tu "sta­ry oj­ciec". Pod­miot czyn­no­ści twór­czych od­wo­łu­je się w swo­im utwo­rze do tra­dy­cji lu­do­wej. Zmie­nia­jąc se­man­ty­kę zna­ne­go przy­sło­wia okre­śla cha­rak­ter ojca i pro­wa­dzo­ne­go przez nie­go ży­cia.

"nie skła­dał ziarn­ka do ziarn­ka
(...)
ja­koś nie ze­bra­ła się miar­ka"

Od­no­si się rów­nież do dwóch in­nych przy­słów, uży­wa­jąc po­rów­na­nia "żył jak ptak" i okre­śle­nia "z dnia na dzień". Spój­nik "ale" umiesz­czo­ny w sa­mym środ­ku tek­stu roz­dzie­la wiersz na dwie umow­ne czę­ści. Po pierw­szej, opi­so­wej, na­stę­pu­je dru­ga, któ­rą mo­że­my na­zwać re­flek­syj­ną. Za­czy­na się ona od py­ta­nia re­to­rycz­ne­go ("po­wiedz­cie czy może / tak żyć niż­szy urzęd­nik / przez wie­le lat"), wpro­wa­dza­jąc czy­tel­ni­ka w re­flek­sję na te­mat opi­sa­nej wcze­śniej po­sta­wy.

Po­mi­mo zdy­stan­so­wa­nia pod­mio­tu li­rycz­ne­go do po­sta­ci ojca, mo­że­my wy­snuć wnio­sek, że był on po­sta­cią bli­ską i zna­czą­cą dla nie­go, na pod­sta­wie po­wtó­rze­nia me­ta­fo­ry, w pierw­szym wer­sie, pierw­szej i ostat­niej stro­fy: "Idzie przez moje ser­ce". W ostat­niej stro­fie przy­wo­łu­je kre­ację ojca w swo­ich wspo­mnie­niach.

Kon­struk­cja wier­sza za­mknię­ta jest iro­nicz­ną pu­en­tą ("i wie­rzy świę­cie / że pój­dzie do nie­ba"). We­dług pod­mio­tu li­rycz­ne­go oj­ciec nie zda­je so­bie spra­wy ze swo­je­go obo­jęt­ne­go po­stę­po­wa­nia.

10 grud­nia
A.D. 2006


Prze­czy­taj tak­że: W środku życia – interpretacja

Ak­tu­ali­za­cja: 2024-06-27 21:40:28.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.

Komentarze
MM

Wg mnie do­bra in­ter­pre­ta­cja, ale czy nie da­ło­by się wy­cią­gnąć wię­cej in­for­ma­cji z tre­ści wier­sza? Zna­leźć szer­sze­go kon­tek­stu? Nie wiem. Ale wy­da­je mi się, że tekst nie wy­czer­pu­je te­ma­tu.