Co może też pomyśleć ten, komu wydarto
Ostatni blask nadziei i ostatnią tęczę
I rzucono go w męki ogniste obręcze,
Szeleszcząc mu zachwytów młodocianych kartą?
Co może też pomyśleć ten, kogo druzgota
Wbrew jego woli bicz krwawej przemocy?..
O! pewno mu się jawią wśród ogłuchłej nocy
Upiory dzikiej zemsty i krwawa tęsknota
Za tchem błękitów, życia słonecznym obrazem,
Który oto za chwilę stli się w popiół zgliszczy,
A może mu nadzieja jeszcze jakaś błyszczy,
A może... może jego ostatnim wyrazem,
Który więzi w swych głębiach serce i pierś twarda,