Czy trochę później, trochę wcześniej,
Wszystkie tęczowe złudy zbledną
I złoty sen się życia prześni
I zmilkną szczęścia jasne pieśni —
To wszystko jedno, wszystko jedno!
Czy trochę później, trochę wcześniej,
W mogilne, chłodne pójść bezedno
I spocząć w pośród rdzawej pleśni,
Gdzie może serce łka boleśniej —
To wszystko jedno, wszystko jedno!