Gdy cię widzę, jak wzrostem ogromny i duchem
Rymujesz dla wątłego króla politykę,
Jak potrząsasz powszednich kłopotów łańcuchem,
Jak, z duszą mędrca, wino sławisz i podwikę,
Jak cię rozhartowywa praca mdła i marna —
Zdajesz mi się Samsonem, co obraca żarna.