Umysł mój jest to kościół katedralny...

Umysł mój jest to kościół katedralny
W rannych godzinach, a serce — dzwon fary;
Troska kamienno siedząca na czole
To stary ratusz śród rynku gockiego.

Przedne uczucia — olbrzymskie organy
Z przedługosylabowymi tonami;
Myśli — rajcami, gdy zbiegłszy się, radzą
W dzień oblężenia na ławach wietnicy.

Słowa, w przeżywa słoneczność skrzydlone,
Słowa, co pieszczą i płaczą, i grożą —
To do narodu rzecz księcia prymasa.
A czyny moje — to dumne husarstwo

O strusich hełmach, pisanych ryngrafach,
Gdy w polu śpiewa hymn: «Bogarodzico!»

Czytaj dalej: Do Stefana George'a, posyłając opłatek - Wacław Rolicz-Lieder