Wiem! niewolnicą jesteś, Muzo jasna,
Żywotem miejskim i troską spętana!
A świat tak wielki i wiele na świecie
Ludzi pieszczących kaprys słodkiej woli.
Chciałabyś z źródeł pijać pirenejskich,
Katullusowe całować jezioro
I, o kolumnę wsparta pompejańską,
Chciałabyś dmuchać w Wezuwiusza dymy.
Upita wonią cytryn i pomarańcz,
Chciałabyś płynąć do brzegów arabskich,
Gdzie monotonność gra gamę wieczystą.
I, ponad grobem Ewy zadumana,
Chciałabyś widzieć dworek modrzewiowy
Z dwojgiem wpatrzonych na gościniec topól..