*** (Ułam gałązkę. Ledwo się zieleni)

Ułam ga­łąz­kę. Le­d­wo się zie­le­ni,
Wil­got­na jesz­cze, już o cie­bie pyta...
Czy po­pie­la­ty za­rys nie od­mie­ni
Źre­ni­cy bla­sku? Urna czy roz­bi­ta?

Sze­lesz­czą źró­dła... Ku zwier­cia­dłom chło­du
Przy­bliż pra­gną­ce i nie­śpiew­ne war­gi;
Nie­chaj bluź­nier­cze nie ozwą się skar­gi.
Gdy gniew­na zie­leń przez korę roz­kwi­ta.

Czy­taj da­lej: Erotyk - Stefan Napierski