*** (Dni nadchodzą jak wiatry)

Dni nadchodzą jak wiatry,
A odchodzą jak cisze.
Wiosną mają smród latryn,
A jesienią woń myszy.
Nadpływają wśród prądów
Złych, burzliwych, weselnych,
A odchodzą jak kondukt:
Proboszcz plus dziad kościelny.
I tak zawsze co roku.
I tak zawsze co rano.

Taki wielki niepokój,
Takie małe guano.

1944

Czytaj dalej: *** (Niech będzie pochwalony czołg!) – Stanisław Kowalczyk