Do Sokółki Dragon

Dziwne są losy! Wszak i ja przed laty
Byłem skrzydlaty
I na pegazie, co się z orłem bratał,
Wysokom latał!
A dziś?... Nie śmiej się! Bo w najgorszym razie,
Choć nie pegazie,
Mam i dziś jeszcze okropne dwa skrzydła
Smoka – straszydła;
I to nie tylko skrzydła, bo Dragony
Mają i szpony!
A więc nie śmiej się i nie szydź z wysoka
Ze skrzydeł smoka,
Bo jak ze swoich dasz choć jedno pióro,
Ja będę górą!

Czytaj dalej: Moja gwiazda - Ryszard Berwiński