Jaskółka

Autorka:

Ja­skó­łecz­ka do nas wra­ca
Z od­da­lo­nej dro­gi.
Śpie­wem wita wio­skę miłą,
Mi­łej cha­ty pro­gi.

Przez trzy mo­rza, przez trzy góry
Świa­tem prze­le­cia­ła,
Prze­cież dro­gie gniazd­ko swo­je
Od­ra­zu po­zna­ła.

Jak­że po­znać go nie mia­ła,
Nie tra­fić do nie­go,
Kie­dy je tu ser­ca na­sze
Całą zimę strze­gą?

Jak­że po­znać go nie mia­ła,
Nie śpie­szyć z po­wro­tem,
Kie­dy je tu słon­ko na­sze
Ma­lo­wa­ło zło­tem?

Słon­ko zło­tem ma­lo­wa­ło,
A ju­trzen­ka różą,
A te sno­py strze­chy na­szej
Chro­ni­ły przed bu­rzą...

Ja­skó­łecz­ko, dro­gie pta­szę,
Bądź nam po­wi­ta­na!
Budź-że ze snu wio­skę na­szą
Pio­sen­ką od rana.

A ty kot­ku, ty psot­ni­ku,
Nie czyń-że jej szko­dy,
Niech swo­bod­na z pie­śnią buja
Nad pola, nad wody!

Ja­skó­łecz­ka do nas leci
Z we­so­łą no­wi­ną,
Już nie­dłu­go ślicz­ne kwia­ty
Z pą­ków się roz­wi­ną.

Już nie­dłu­go brzo­za bia­ła
Ga­łąz­ki roz­chwie­je,
A ten czar­ny, pu­sty ugor
Zbo­żem za­ru­nie­je.

Ja­skó­łecz­ka w nie­bo leci
Wy­so­ko, da­le­ko,
Wie za­wcza­su, kie­dy rze­ki
Do mo­rza po­cie­ką.

Wie za­wcza­su, kie­dy stru­myk
Brze­gi swe za­kwie­ci,
Wy­pa­tru­je zło­tą zo­rzę,
Czy w okien­ko świe­ci.

Ja­skó­łecz­ka pro­mień słoń­ca
Na skrzy­deł­ku nosi,
O tę rosę, o tę ja­sną,
Srebr­nej chmur­ki pro­si.

Srebr­na chmur­ko, zło­ta chmur­ko,
Roz­płyń-że się w rosę,
Po­syp dziat­kom per­ły swo­je
Pod te nóż­ki bose.

Po­syp-że im per­ły swo­je
Na te ja­sne gło­wy,
Nie­chaj ro­sną, jako kwia­ty
Wśród na­szej dą­bro­wy!

Czy­taj da­lej: Ojczyzna moja – Maria Konopnicka