Wiersze o lecie

  • Czereśnie — Julian Tuwim Rwałem dziś rano czereśnie, Ciemno-czerwone czereśnie, W ogrodzie było ćwierkliwie, Słonecznie, rośnie i wcześnie. Gałęzie, jak opryskane Dojrzałą wiśni ja...
  • Przyjście lata — Jan Brzechwa I cóż powiecie na to, Że już się zbliża lato? Kret skrzywił się ponuro: - Przyjedzie pewnie furą. Jeż...
  • Na łące — Kazimierz Wierzyński Leżę na łące, Nikogo nie ma: ja i słońce. Ciszą nabrzmiałą i wezbraną Napływa myśl: - To pachnie siano...
  • Lato — Władysław Bełza Ach! jak gorąco! Niebo bez chmury, Żar pod stopami, żar zieje z góry, Człowiek dzień cały jakby w ukropie, Radby...
  • Letni wieczór — Adam Asnyk Już zaszedł nad doliną Złocisty słońca krąg; Ciche odgłosy płyną Z zielonych pól i łąk. Dalekie ludzi głosy, Daleki...
  • Lipiec — Józef Antoni Birkenmajer Lipiec kochamy z tej racji, że jest miesiącem wakacji; można przeto o tej porze na plażę jechać nad morze. Tam...
  • Uczta wakacyjna — Zuzanna Ginczanka Na talerzu szarym ziemi, malowanym w zieleń trawy, Mam sałatkę, przyrządzoną z kwiatów wonnych i jaskrawych, I z naczynia w...
  • Strofy o późnym lecie — Julian Tuwim 1 Zobacz, ile jesieni! Pełno, jak w cebrze wina, A to dopiero początek, Dopiero się zaczyna. 2 Nazłociło się liści...
  • Lato — Kazimiera Zawistowska Jak stół biesiadny żeńcom podany Ziemia w przededniu wielkiego żniwa, Złotą symfonię sionce dogrywa, Strun mu tysiącem rozchwiane lany...
  • (Księgi wtóre) Na lipę — Jan Kochanowski Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie, Choć się nawysszej wzbije...
  • Pyszne lato — Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Pyszne lato, paw olbrzymi, stojący za parku kratą, roztoczywszy wachlarz ogona, który się czernią i fioletem dymi, spogląda wkoło...
  • Lato — Józef Antoni Birkenmajer Stanęliśmy w długi szereg i idziemy na spacerek! Idziem razem, równym krokiem do gaiku nad potokiem! Staś przygrywa: ?Tra-ta-ta-ta!?...
  • Lato — Jan Andrzej Morsztyn W kłosianym wieńcu upalona latem, Wywija sierpem Cerera szczerbatem, I kosą wsparta pokrzykuje dumnie, Widząc, że wszystko w stertach albo...
  • Sierpień — Józef Antoni Birkenmajer Na spacerek poszli grzecznie Staszek, Władek i Emilka, bo chłopcy chcieli koniecznie schwytać barwnego motylka Przyszli pod jabłoni drzewko i...
  • Czerwiec — Józef Antoni Birkenmajer Pachnie łączka wykoszona i zapachem swym nas wabi. Hej, na folwark pobiegnijmy, tam, gdzie Kachna siano grabi! Pachnie łączka, sianko...
  • Lipiec — Lola Szereszewska Pić światło, róże wdychać, rozgrzane i krwawe, Zataczać niby mucha oszalałe kręgi, Rzucać się w nurty łąki, na wilgotną trawę...
  • Ranek — Zygmunt Różycki Słońce tka na niebiosach jasne arabeski I drży na sennych liściach pajęczyną złotą, Z dala rozwiewnych chmurek płynie tłum niebieski...
  • Czerwiec — Lola Szereszewska W czerwcu ciężkie czereśnie napęczniałe treścią Zaledwie na gałęziach wygiętych się mieszczą. W zielonym zamszu liści, sczerniałe z gorąca, Pulsują...
  • W polu — Zygmunt Różycki Ogromne, srebrne łany rozchwianego żyta, Zielony owies, jęczmień i złote łubiny... Gdzieś ciągnie się i ciągnie w bezkres modro-siny Zbóż...
  • O skwarnej śmierci — Julian Tuwim O, wielki mocny Boże, zmiłuj się nad nami! Żółta, skwarna niedziela dyszała ospale, duszna i pusta. I trupi zaduch mdlił...

  • Upał — Teodor Bujnicki Syty i pusty jak dzień niedzielny trawię godziny, dni i miesiące. Życie zasnute tłustości bielmem, sjesta bezbrzeżna w suchem gorącu...
  • Lipiec 1934 — Teodor Bujnicki Rzęsisty deszcz zaczyna padać praży ciosami celnych kropel siecze w korony lip i topól jak śmiech, jak płacz, jak dzika...

Wierszyki o lecie - krótkie, długie, rymowane i do recytowania

Lato kipiące aksamitną czerwienią maków, uginające się pod ciężarem nabrzmiałych od soku leśnych jagód. Lato, które wzywa do życia, do radości i zabawy na miarę beztroskich chwil słodkiego dzieciństwa. Takie lato możemy ujrzeć nie tylko za oknem, ale też na kartach papieru, lub ekranach telefonu podczas delektowania się wierszami znanych, polskich poetów. Pory roku były i są inspiracją dla twórców. Życiowy rytm, który matka natura wyznacza bezbronnemu wobec nieokiełznanych sił przyrody człowiekowi, to niewypowiedziane piękno przelewane przez poetów na papier, w chwili natchnienia. Wiersze o lecie wychodziły spod pióra artystów takich jak Jan Brzechwa, Kazimiera Zawistowska czy Władysław Bełza.

Lato w poezji

Skąd wziął się tak silny kult lata w polskiej poezji? Lipcowo sierpniowe wiersze są pełne szczerego podziwu i wdzięczności dla matki natury za jej bujność i obfitość, z jaką daje nam swoje płody. Jeszcze kilka wieków temu lato było tą najbezpieczniejszą porą roku, w której trakcie nikomu nie groziła śmierć z powodu zimna, czy braku pożywienia. Latem łąki pełne jadalnych chwastów pozwalały wyżywić siebie i zwierzęta, cieniste lasy kusiły zaś słodkimi kuleczkami jagód, i lekko cierpkimi, lecz pełnymi smaku malinami. Wdzięczni letniej porze ludzie, nie mając jak podziękować światu za jego łaskę, tworzyli wiersze, którymi możemy się dziś uraczyć o każdej porze. Czytając wiersze o lecie, możemy poczuć zapach kwitnącej akacji nawet wtedy, gdy za oknem szaleje sroga zima.

Sierpień od wieków jest czasem żniw, o czym wspomina Władysław Bełza w swoim wierszu "Lato". Poeta mocno podkreśla żar sierpniowego słońca, opisuje też swoje samopoczucie w upalny, letni dzień, kiedy rozleniwia go nawet odpoczynek z książką w dłoni. W utworze żniwa przeprowadzane są na sposób tradycyjny, za pomocą starej, poczciwej kosy. Poeta silnie przemawia do wyobraźni odbiorcy, który zatapiając się w wierszu, jest w stanie wyobrazić sobie ten żar płynący z bezchmurnego nieba. Żniwa często bywały tematem poetyckich utworów, przed laty udane plony zwiastowały spokojną i bezpieczną zimę.

Lato przez pryzmat bujnego zboża widziała również inna poetka - Kazimiera Zawistowska, która porównała pszeniczne łany do biesiadnego stołu. W poezji traktującej o lecie często pojawia się motyw pszczół, zapylających kwiaty i dających człowiekowi w darze lepką słodycz miodu. Lato, pracowite pszczoły i owoc ich pracy "miód, który potym szlachci pańskie stoły", przewijają się również we fraszce Jana Kochanowskiego "Na lipę". Utwór ten, mimo że o lipie pięknymi obrazami opisuje spokojne, błogie lato w ogrodzie właściciela ziemskiego. Sporo czarownych wersów na temat lata stworzył również Adam Mickiewicz, opisując w "Panu Tadeuszu" magiczny wręcz zachód słońca nad sielską, polską wsią, słowa wieszcza uderzają z ogromną mocą do wyobraźni odbiorcy, pozwalając niemal namacalnie poczuć błogie ciepło tamtego, letniego wieczoru. Podmiot liryczny w wierszu Kazimierza Wierzyńskiego "lato" leżąc na łące i mając za towarzystwo jedynie chmury, słońce i zapach siana zastanawiał się, czy to, że istnieje, nie jest aż zbyt wielkim darem od losu. Kto z nas nie doznał uczucia zapierającego dech w piersiach zachwytu nad życiem podczas obcowania z naturą buchającą latem, kwiatami, słońcem i życiem? Poeci potrafią ten zachwyt zamienić na pełne magii i piękna słowa, my zaś czytając ich wiersze możemy zatracić się w ulotnej chwili, zatrzymanej na zawsze za pomocą pióra i kartki papieru.

O lecie pisano nie tylko na poważnie, Jan Brzechwa w wierszyku dla dzieci "Przyjście lata" z humorem opisuje rozważania zwierząt na temat tego, jakim środkiem transportu przybędzie do nas lato. Puenta utworu jednoznacznie wskazuje na to, że lato przychodzi pieszo, wprost po kwiecistym dywanie łąk, cieszących się jego przybyciem. Lato z wiadomych względów jest porą roku szczególnie istotną dla najmłodszych, dla których lipiec i sierpień to nie tylko czas kwiatów, owoców i słońca, ale również beztroskich wakacji i odpoczynku od szkolnych ławek.