Patrzcie, jaka śliczna w korytarzu,
jaka mila, jaka mała,
właśnie przed chwilą w korytarzu
pod paltami padła, zemdlała.
Pochylam się nad tym czołem wysokim -
w ręku pajacyk i róża,
i te loki, loki, loki, loki,
które mrok tak boleśnie wydłuża...