Klio

Panieństwo płodne
i jednorodne,
śpiewajmy Plemię
dane na ziemię.

A sercem wierząc,
nie okiem mierząc,
wyznajmy obie
natury w żłobie.

Bóg on wysoki,
co nad obłoki
i z ich obroty
stolec ma złoty,

Ten Słowo wieczne
za nas bezecne
w ciele nam zjawił,
żeby świat zbawił.

Rozum tu stanie,
język ustanie,
gdy Matką Panna
spłodziła Pana.

Jednym połogiem
Człowieka z Bogiem
z czystego ciała
na świat wydała.

Całuj ty ziemię,
plac, Betleemie,
gdziec ten wszedł kwiatek
pozorny z dziatek.

A grube płaty
miej za szarłaty,
co członki wonne
w nich u winione.

Szopac też ona
z Panienki łona
bogata płodem
będzie powodem,

byś brało wzory
niskiej pokory
i lało zdroje,
zrzuciwszy stroje.

Czytaj dalej: Lutnia Jana Kochanowskiego wielkiego poety polskiego - Kasper Miaskowski