Tak mówiła mama-klaczka
Do źrebaka-jedynaczka:
Słuchaj, drogie moje źrebię,
Kiedyś będzie koniś z ciebie!
Dziś swobodnie sobie hasasz
I na łączce się wypasasz,
Raźno nóżką sobie tupiesz,
Koniczynkę smaczną chrupiesz.
Inne ci nieznane cele,
Jako szczęście i wesele;
Oj, zatęsknisz nieraz po nim,
Gdy już będziesz starym koniem...