Nad morzem

Szumi morze — wysiewa
na brzeg muszle, piasek sypki;
leci nad niem biała mewa,
łowiąc w wodzie zwinne rybki.

A na brzegu siadł Jurasek,
chłopak grzeczny choć nie wielki,
i złocisty, sypki piasek
zręcznie zgarnia do szufelki.

Gdy już spory stos nazgarnia,
w wielki go przesypie garnek,
licząc, ile piasku ziarnek
cała może mieć Jastarnia!

Słuchaj, co ci w uszko powiem:
Próżna praca, mój Jurasie,
nie przeliczysz piasku bowiem
nawet po najdłuższym czasie.

Sił i chęci ci nie stanie,
a nie zliczysz ani w cząstce,
bo masz tylko, me kochanie,
pięć paluszków w każdej piąstce!

Czytaj dalej: Przygody Pchły szachrajki - Jan Brzechwa