Pociągi nocą tu krzyczą —
Pieją żelazne koguty,
Jak błyskawice w zieleni
Błyskają rozpięte druty.
Daleko na polach sinych
Zwał chmur nad lasy urasta,
Jak dobrze, jak bardzo dobrze
Opuszczać gorące miasta.
I jeszcze jaśmin tu pachnie
I świerszcze deszczu szeleszczą,
Tych kropli, tysiąca kropli
Serca malutkie nie zmieszczą.