Drzewa

Autor:

Drzewa są blade — z czarnemi brwiami —
i płaczą cicho srebrnemi łzami.

Ku niebu płynie ich dreszcz — orędzie:
niech Jest przepadnie — nie przyjdzie Będzie —

niech nasze palce spręży prąd złoty —
chcemy się gibko zginać jak koty —

pragniemy grzywą w słońcu potrząsać —
błękit zębami żarłocznie kąsać —

przyjdź wiosny młoda drapieżna żądzo —
ustami wiatry niech po nas błądzą —

zieloną pieśnią niech liść zaśpiewa —

A moja wiosna czy wróci, drzewa?

Czytaj dalej: Opłatki - Henryk Balk

Źródło: Anioł nieznany, Henryk Balk, 1932.