Kiedy słowami kiedy kwiatami
kwitnąć i pachnąć przestaną —
kiedy się strzaska kiedy się złamie
drzewo liściami śpiewane —
Kiedy ucieknie kiedy odpłynie
zielona pluskana woda —
kiedy zamilknie kiedy przeminie
melodja jedyna młoda —
Ciosajcie deski ciosajcie deski —
do trumny czas się położyć —
dajcie mi do niej lazur niebieski
zapach szerokich przestworzy —
Dajcie mi zboża chrzęsty łaskawe
i gorycz kory brzozowej
miękkość wilgotnej łyskliwej trawy
ptaszęce srebrne rozmowy —
Dajcie mi wiatru gładką pieszczotę
i chłodne jagody rosy
pól wolnych z słońcem szemrania złote
dzwonienia sierpa i kosy —
Ranków surowe harde uśmiechy
i słodycz płowych południ
wieczorów ciche pełne oddechy
noce pachnące najcudniej —
Dajcie mi jeszcze garść żywych spojrzeń
wiarę w słoneczność człowieka —
a potem trumnę zamknąć z łoskotem —
Hej! Gwoździe wbijać do wieka!
Źródło: Anioł nieznany, Henryk Balk, 1932.