Ty jesteś luba jak kwiat, Tak piękną, czystą, powiewną Gdy patrzę na Cię — ma pierś Boleścią ściska się rzewną... I radbym kornie wznieść dłoń, Do nieba z modlitwą śpiewną: Oby zachował Cię Bóg, Tak piękną, czystą, powiewną.
Czytaj dalej: Do mojej matki - Heinrich Heine
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie