Radbym być lubej podnóżkiem

Autor:
Tłumaczenie: Aleksander Kraushar

Rad­bym być lu­bej pod­nóż­kiem
Z któ­rym jej sto­pa się pie­ści...
Choć­by mnie nią i trą­ci­ła
Stłu­mił­bym jęki bo­le­ści...

Rad­bym choć być po­du­szecz­ką,
Gdzie luba igieł­ki skła­da!
Choć­bym był nie­mi prze­kłu­ty
Ma du­sza by­ła­by rada...

Gdy­bym był świst­kiem pa­pie­ru,
Wią­żą­cym jej pa­pi­lo­ty;
Szep­tał­bym lu­bej do uszka
Wszyst­kie mej du­szy tę­sk­no­ty...

Czy­taj da­lej: Do mojej matki – Heinrich Heine