Pomimo woli najszczerszej,
Dręczą mnie wspomnień katusze,
Żem ciebie ukochał pierwszy,
Twe ciało i twoją duszę...
Jej ciało — to wiosny kwiecie
Radbym mieć jeszcze to ciało...
Jej duszę pogrześć możecie...
Duszy mi dosyć zostało...
Tę duszę — radbym rozkroić...
Pół z niej — dać lubej z zapałem,
Aby się ciałem z nią spoić,
Być jedną duszą i — ciałem...