Posłuchaj giermku rozkazu pana!
Spiesz i osiodłaj wnet konia...
I pędź przez lasy, góry i błonia
Do zamku króla Dunkana...
A gdy zobaczysz znany ci wzgórek,
Spiesz tam, gdzie są masztalerze
I tych wybadaj: która z dwóch córek
Ślub przed ołtarzem dziś bierze?
Gdy ci odrzekną: „że czarnobrewa“
W lot ptaka przyjdź mnie pocieszyć...
A jeśli rzekną: że „biała dziewa“
Nie masz się czego tak spieszyć...
Tylko mi kupisz — jak drzewo suchy,
Sznur długi, mocny, lecz cienki...
Potem tu wrócisz — jak skała głuchy
I sznur ten — dasz mi do ręki...