Oh, smutna to jest i mało znajoma
Głuchota,
Gdy słowo słyszysz, ale ginie koma
I jota...
Bo anioł woła... A oni ci rzeką:
«Zagrzmiało!»
Więc trumny na twarz załamujesz wieko
Pod skałą.
I nie chcesz krzyknąć: «Eli... Eli...» — czemu?
Ach, Boże!...
Żagle się wiatru liżą północnemu,
Wre morze.
W uszach mi szumi (a nie znam z teorii,
Co burza?),
Więc śnię i czuję, jak się tom historii
Zmarmurza...