Skowronki

Autor:

Skowronki latają, skowronki —
W wyżyny — w błękity — w lazury —
Nad pola — nad gaje — nad łąki,
Do góry — do góry — do góry!

Nim oracz swym pługiem uderzy
I ziemię wygarbi o wiośnie,
Skowronek w obłoki już mierzy
Radośnie — radośnie — radośnie!

Skowronki latają, skowronki
I wiosnę zwiastują swym lotem —
I wróżą nam zieleń i pąki
Wesołym a gwarnym szczebiotem.

Nad pola — nad szczere, obszerne
Wysoko — daleko się wznoszą —
I prują błękity niezmierne
Z rozkoszą — z rozkoszą — z rozkoszą!

Nerwowo — szerokiem półkolem,
A szybko — a zwinnie — a szparko
Wzlatuje skowronek nad polem
Za wiosną — zieleni szafarką.

Do góry — do góry wciąż płynie
W bezmierne — niebieskie przezrocze —
I drżącem skrzydełkiem w wyżynie
Trzepocze — trzepocze — trzepocze!

Skowronki latają — skowronki,
Tu jeden — tu drugi — tu trzeci —
Pół złote — pół szare te dzwonki,
Co dzwonią na cichych pól dzieci.

I dzwoniąc — świergocząc — szczebiocząc,
Po niebie szerokiem latają
I skrzydłem nerwowo trzepocząc,
Śpiewają — śpiewają — śpiewają!

Śpiewają o wiośnie — o siewach —
O trudach — o łanach — o chlebie —
O ciepłych zefirów powiewach,
O tęczach — o kwiatach — o niebie;

O dziewcząt i chłopców tęsknotach,
O srebrnych szemrzących ruczajach,
O pieśniach, o woniach, pieszczotach,
O gajach — o rajach — o majach!

Czytaj dalej: Lilith - Antoni Lange