„Kot w butach” to baśń o włoskich korzeniach. Autorem jej najpopularniejszej wersji jest Charles Perrault, który opublikował ją w roku 1697 w zbiorze „Histoires ou contes du temps passé”. Dzieło opowiada historię syna młynarza, który w spadku po ojcu otrzymał pewnego sprytnego kota.
Spis treści
Pewien młynarz miał trzech synów, którzy po jego śmierci odziedziczyli jego majątek. Najstarszy dostał młyn, średni osła, a najmłodszy tylko kota. Ten jednak zapewnił nowego pana, że przyniesie mu lepszy los, jeśli tylko dostanie buty i worek.
Dzięki takiemu wyposażeniu i sprytowi kot podstępem łapał króliki i kuropatwy, a te nosił na dwór królewski jako podarunki od swojego pana, którego przedstawiał jako jaśnie wielmożnego pana Szarabana. Królowi się to podobało. Pewnego razu kot dowiedział się, że król i jego córka będą nad rzeką. Namówił zatem syna młynarza, by w tym czasie też się tam udał i wziął kąpiel. Kot schował wtedy jego ubrania pod kamieniem. Gdy kareta króla się zbliżyła, kot pobiegł do niej i oświadczył, że pan Szaraban się topi w rzece. Młodzieńca uratowano, a kot przedstawił sprawę kradzieży ubrań. Król rozkazał zatem odziać młodzieńca w piękne szaty i zaproponował mu przejażdżkę swoim powozem.
Kot w Butach wyprzedził wtedy orszak króla i dotarł na ziemie, których właścicielem był wilkołak. Groził pracującym tam ludziom posiekaniem, gdyż mieli oni mówić, że te tereny należą do pana Szarabana. Król wypytywał ludzi, czyje są te ziemie, a oni odpowiadali zgodnie z poleceniem kota. Władca był zatem pod wrażeniem majątku młodzieńca.
Kot w Butach trafia do zamku wilkołaka, gdzie zaczyna z nim rozmowę o jego magicznych zdolnościach. Podstępem namawia go, by ten zmienił się w mysz, którą kot następnie pożera. Orszak króla dociera do zamku, a kot wita ich wszystkich w imieniu pana Szarabana. Dzięki temu królewna wychodzi za młodzieńca, a kot zostaje prawdziwym szlachcicem.
Morał wynika z tego taki, że spryt i własne talenty pozwalają w życiu osiągnąć więcej niż odziedziczony spadek. Wspomina też, że królewnę pociągała uroda i piękny strój jej wybranka, ubogiego młodzieńca.
Pewien młynarz doczekał się aż trzech synów, którym w spadku zapisał cały swój majątek. Najstarszy syn dostał młyn, drugiemu przypadł osioł, najmłodszy zaś otrzymał jedynie kota. Najmłodszy syn poczuł się zatem z tego powodu pokrzywdzony. Jego bracia dzięki spadkowi mogli zarobić na życie i utrzymanie, natomiast on umarłby z głodu po zjedzeniu kota i wyprawieniu jego skóry na zarękawek. Kot usłyszał to narzekanie i niespodziewanie przemówił. Rzekł najmłodszemu synowi, by ten się nie trapił, poprosił go też, by ten dał mu worek i kazał uszyć parę butów. Dzięki nim kot mógł chodzić po zaroślach, a wtedy najmłodszy syn miał zobaczyć, że wcale nie przypadł mu tak marny spadek, jak uważał.
Młodzieniec wielokrotnie widział, że w czasie łowienia myszy kot wykazywał się wielkim sprytem, doszedł zatem do wniosku, że nie ma już nic do stracenia. Dał zatem kotu rzeczy, o które zwierzę prosiło. Kot włożył buty, chwycił za worek i wyruszył w stronę królikarni. Żyło tam naprawdę wiele królików. Kot zapakował następnie do worka otrąb i sieczki, a potem położył się i udawał, że nie żyje. Naprawdę czekał jednak, aż jakiś mały, naiwny królik podejdzie bliżej, gdyż nie wyczuje jego podstępu. Jego podstęp się udał, kot zaatakował jednego z królików, a następnie zabrał swoją ofiarę przed oblicze samego króla. Władca otrzymał królika od kota w imieniu jego pana, Szarabana.
W ten sam sposób Kot w Butach sprytnie złapał aż dwie kuropatwy. Tym razem jednak w jego worku czekało zboże. Kiedy ptaki zajrzały do środka, kot pociągnął za sznurki i udał się do króla. Ten powitał zwierzę z taką samą radością. Od tego momentu przez dwa lub trzy miesiące Kot w Butach zanosił władcy zdobyte łupy w imieniu swojego właściciela. Któregoś dnia kot dowiedział się, że król i jego córka, najpiękniejsza panna na świecie, wybierają się nad rzekę. Udał się wtedy do swojego pana i poradził mu, by ten go posłuchał, a wtedy los przyniesie mu szczęście. Młodzieniec miał iść wykąpać się w rzece w miejscu, które wskazał mu kot, a resztę miał pozostawić zwierzęciu. Tak też właśnie uczynił.
Młodzieniec wszedł do rzeki, a kiedy był już w wodzie, Kot w Butach zawołał do króla, że potrzebuje pomocy, gdyż jaśnie pan Szaraban tonie. Władca błyskawicznie rozpoznał kota, który od długiego już czasu przynosił na jego dwór zwierzynę. Rozkazał zatem swoim gwardzistom, by ratowali wielmożnego pana Szarabana. Kiedy młodzieniec został już wyciągnięty z wody, Kot w Butach udał się do królewskiej karety i wyjaśnił władcy, że złodzieje ukradli odzienie jego pana, kiedy ten topił się w rzece. Tak naprawdę to Kot w Butach schował stroje pod kamieniem. Król wtedy odniósł się wtedy do młodzieńca bardzo serdecznie. Nakazał swoim służącym, by przysłano młodzieńcowi najpiękniejsze szaty. Szaraban został opisany jako człowiek przystojny, o pięknej posturze, co wspaniałe stroje jeszcze podkreśliły. Z tego też powodu młodzieniec wpadł w oko królewskiej córki. Dodatkowo spojrzał on na nią z czułością i szacunkiem, zatem panna natychmiast się w nim zakochała.
Król postanowił zabrać Szarabana na przejażdżkę karetą, w której uczestniczyła także królewna. Uradowany z tego powodu Kot w Butach pobiegł na łąkę. Tam zwrócił się do chłopów zajętych koszeniem. Rzekł im, że jeśli nie chcą zostać posiekani na kawałki niczym mięso na pasztet, mają rzec królowi, że łąka ta należy do jaśnie wielmożnego pana Szarabana. Następnie monarcha faktycznie tamtędy przejeżdżał, a chłopi dokładnie powtórzyli mu to, co kazał im powiedzieć Kot w Butach. Szaraban dodatkowo dorzucił jeszcze od siebie, że łąka co roku daje mu obfite plony.
Kot w tym samym czasie maszerował przed karetą. Napotkał żeńców, którzy sprzątali zboża, i zagroził im, że jeśli nie chcą być posiekani na kawałki niczym mięso na pasztet, mają królowi rzec, że zboże to należy do jaśnie wielmożnego pana Szarabana. Sytuacja zatem powtórzyła się, a król był pod prawdziwym wrażeniem. Tymczasem Kot w Butach wyprzedzał karetę i wszystkim spotkanym po drodze ludziom mówił to samo. Jego podstęp okazał się skuteczny.
Po pewnym czasie podróżni dotarli do zamku, który był w posiadaniu wilkołaka. Był on prawdziwym właścicielem ziem i bogactw, które oglądał z karety monarcha. Kot wcześniej dowiedział się wiele na temat wilkołaka i poprosił o możliwość pokłonienia mu się w jego zamku. Bogacz przyjął Kota w Butach z prawdziwą serdecznością. Ten zaś natychmiast to wykorzystał i zaczął zagadywać wilkołaka. Zapytał go między innymi o to, czy to prawda, że potrafi się on zmienić w dowolną bestię. Na potwierdzenie tego właściciel zamku natychmiast przeistoczył się we lwa. To wystraszyło Kota w Butach do tego stopnia, że wskoczył na rynnę i zszedł z niej dopiero, kiedy wilkołak przybrał swoją prawdziwą postać. Gdy się uspokoił, zaczął podpytywać gospodarza o to, czy prawdziwe są plotki o tym, że potrafi się zmieniać też w małe istoty, przykładowo mysz i szczura. Kot w to wątpił, zatem wilkołak zdecydował się udowodnić, jak wiele potrafi. Zmienił się zatem w mysz, na co czekał kot. Od razu ruszył na polowanie i pożarł mysz.
Król postanowił, że zwiedzi zamek. Kot w Butach usłyszał nadjeżdżającą karetę i wybiegł na powitanie gości. Zaprosił władcę do zamku i oznajmił mu, że to siedziba jaśnie pana Szarabana. Kot poprowadził króla, natomiast Szaraban podał ramię królewnie i ruszyli za władcą. Okazało się, że w komnacie czeka uczta, którą wcześniej wilkołak przygotował dla swoich przyjaciół. Dowiedzieli się oni jednak, że w zamku gości król i nie odważyli się wejść do środka. Król i królewna byli prawdziwie oczarowani Szarabanem.
Król wypił sporo wina i uważnie przyjrzał się bogactwom młodzieńca. W związku z tym oznajmił, że tylko od Szarabana zależy, czy zostanie jego zięciem. W takich okolicznościach odbył się ślub królewny i Szarabana. Kot otrzymał tytuł szlachecki i od tego momentu ganiał myszy tylko dla zabawy. Morał baśni mówi zatem, że to dobrze, gdy można korzystać z dóbr rodzinnych. Nie ma wstydu w dziedziczeniu. Jednak od testamentu lepsze są własne zdolności i spryt oraz talenty. To właśnie one pomagają w życiu. Dzięki nim zdarza się, że syn młynarza zdobywa serce królewskiej córki, która niespodziewanie się w nim zakochuje. Duże znaczenie ma tu też młodość, odpowiedni wygląd i wspaniałe odzienie, jakie się ma na sobie.
Aktualizacja: 2025-11-27 12:09:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.