Jaki jest morał Kopciuszka?

Autorka opracowania: Marta Grandke.

„Kop­ciu­szek” to jed­na z naj­bar­dziej zna­nych i po­pu­lar­nych ba­śni. Obec­nie naj­czę­ściej się­ga się po jej wer­sję au­tor­stwa Char­le­sa Per­raul­ta. Au­tor za­cho­wał w niej naj­waż­niej­sze ele­men­ty ba­śni, ta­kie jak okrut­na ma­co­cha, śmierć mat­ki Kop­ciusz­ka, jej wy­ko­rzy­sty­wa­nie do cięż­kiej pra­cy w domu przez dru­gą żonę męża oraz mo­tyw szkla­ne­go pan­to­fel­ka, zgu­bio­ne­go przez dziew­czy­nę na balu. Utwór ten, tak jak wie­le in­nych ba­śni, za­wie­ra w so­bie kon­kret­ne prze­sła­nie, mo­rał, z któ­re­go inni po­win­ni się uczyć.

Jed­nym z naj­waż­niej­szych wnio­sków i mo­ra­łów, ja­kie nie­sie ze sobą lek­tu­ra „Kop­ciusz­ka”, jest ten, że za­wsze war­to wie­rzyć w swo­je ma­rze­nia. Hi­sto­ria głów­nej bo­ha­ter­ki ba­śni zda­wa­ła się być bez­na­dziej­na. Nie mia­ła ona żad­nych per­spek­tyw, by uwol­nić się od okrut­nej ma­co­chy, nie mia­ła na kogo li­czyć. Jed­nak jej su­mien­ność, do­broć i po­ko­ra zo­sta­ły wy­na­gro­dzo­ne i w ży­ciu Kop­ciusz­ka po­ja­wi­ła się do­bra wróż­ka chrzest­na, któ­ra po­zwo­li­ła jej speł­nić ma­rze­nia dziew­czy­ny. Gdy­by Kop­ciu­szek prze­sta­ła śnić o pój­ściu na bal i zre­zy­gno­wa­ła ze swo­ich ma­rzeń, nic praw­do­po­dob­nie by się w jej ży­ciu nie zmie­ni­ło. A jed­nak jej sen zre­ali­zo­wał się i dziew­czy­na zo­sta­ła żoną księ­cia i za­miesz­ka­ła w zam­ku.

Mo­rał pły­ną­cy z hi­sto­rii Kop­ciusz­ka jest tak­że taki, że ży­cie za­wsze może się zmie­nić. Ni­g­dy nie jest aż tak źle, by nie dało się tego na­pra­wić. Każ­da hi­sto­ria nie­sie ze sobą nie­skoń­cze­nie wie­le moż­li­wo­ści zmia­ny, dla­te­go war­to wie­rzyć w to, że pew­ne­go dnia szczę­ście jed­nak uśmiech­nie się do da­nej oso­by i speł­nią się jej pla­ny i ma­rze­nia. Nie ma sy­tu­acji bez wyj­ścia.

Ko­lej­nym prze­sła­niem ba­śni jest to, że ni­ko­go nie wol­no ni­ko­go krzyw­dzić i po­ni­żać. Ma­co­cha Kop­ciusz­ka była złą oso­bą, nie dba­ła o swo­ją pa­sier­bi­cę, po­ni­ża­ła ją i wy­ko­rzy­sty­wa­ła. W ten spo­sób pró­bo­wa­ła osią­gnąć wła­sne cele, jed­nak jej dzia­ła­nia ob­ró­ci­ły się prze­ciw­ko niej sa­mej. Gdy­by trak­to­wa­ła ona Kop­ciusz­ka le­piej, z pew­no­ścią jej hi­sto­ria skoń­czy­ła­by się ina­czej.

Ostat­nią my­ślą, jaką moż­na wy­czy­tać w ba­śni o Kop­ciusz­ku, jest ta, że za­wsze na­le­ży być do­brym czło­wie­kiem. Je­że­li czło­wiek za­cho­wu­je się przy­zwo­icie, to osta­tecz­nie jego los od­mie­ni się, a do­bry cha­rak­ter zo­sta­nie do­ce­nio­ny przez in­nych, jak mia­ło to miej­sce w przy­pad­ku głów­nej bo­ha­ter­ki utwo­ru. Trak­tu­jąc in­nych do­brze i z sza­cun­kiem nie tyl­ko mo­że­my li­czyć na lep­sze trak­to­wa­nie z ich stro­ny, ale tak­że wy­sta­wia­my so­bie sa­mym lep­sze świa­dec­two, niż gdy za­cho­wu­je­my się w spo­sób nie­do­pusz­czal­ny.


Prze­czy­taj tak­że: Napisz zaproszenie na przedstawienie pt. Kopciuszek. Spektakl przygotowała twoja klasa

Ak­tu­ali­za­cja: 2022-08-17 15:48:35.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.