„Don Kichot z La Manchy” Miguela Cervantesa opisuje losy tytułowego błędnego rycerza, który zainspirowany kolekcjonowanymi romansami rycerskimi, wyrusza na trakt, by udowodnić swoją wartość i dowieść swoich cnót. Niestety bohater tak bardzo „przesiąkł” żywotami bohaterskich rycerzy, że o wiele częściej spogląda na świat oczami zaślepionymi obłędem. Jego wybranka serca — Dulcynea z Toboso — jest w istocie prostą chłopką, która nie zna go nawet osobiście. Potwory i czarownicy, którym stawia czoła, są albo nieożywionymi obiektami, albo zwykłymi ludźmi.
Cervantes widzi w swoim bohaterze przedstawiciela niebezpiecznego, ale nadal obecnego w jego czasach, nurtu romantyzującego i naśladującego błędnych rycerzy. Sam autor za młodu był zafascynowany francuskimi „chansons de geste” (dosł. pieśń o dziejach — zbiory opowieści o heroicznych dokonaniach mitycznych rycerzy, np. „Pieśń o Rolandzie” czy legendy rycerzy Okrągłego Stołu króla Artura). Jedną z jego pierwszych głośnych książek była nowela „Galatea”, która opowiadała o rozterkach miłosnych tytułowej bohaterki między dwoma pasterzami. Główny konflikt poprzetykany był wspomnieniami, opowieściami i fantastycznymi legendami o ludowych bohaterach. Oczywiste jest więc, że za młodu Miguel de Cervantes sam należał do grupy wielbicieli archaicznych już pieśni o rycerzach.
Swoją młodzieńczą naiwność Cervantes przelewa w swojego protagonistę — Don Kichot jest fanatycznie zapatrzony w idee rycerzy z jego ulubionych ksiąg, do tego stopnia, że kompletnie nie zważa na niebezpieczeństwa czy fakt, że jego interwencja jest niepotrzebna. Cervantes parodiuje więc w swoim magnum opus typowy epos rycerski — jego bohater walczy z wyimaginowanymi przeciwnikami, odziany w łachmany i wyśmiewany przez każdego, kogo napotka (jak miało to miejsce w zamku księcia, gdzie Rycerz z La Manchy spędził wiele tygodni, pełniąc bardziej funkcję błazna, aniżeli rycerza na szlaku).
Pomimo posiadania „elementarza godnego rycerza”: zbroi; konia; damy, której zaprzysiągł służyć; giermka oraz tytułu, Don Kichot wygląda bardziej jak chodząca parodia błędnego rycerza. Jego zbroja składa się z tektury oraz dziurawych blach (a czasem i miednicy noszonej jak szyszak). Jego koń to wychudzona, stara szkapa (imię Rosynant zaczerpnięte jest z hiszpańskiego określenia na zmarnowanego, kościstego konia). Dulcynea z Toboso do Aldonza Lorenzo — dobrze zbudowana, silna i prosta chłopka, która na domiar złego nigdy nie widziała swojego rycerza. Giermek Don Kichota rzadko kiedy wierzy w słowa swojego pana, podążając za nim tylko dla potencjalnego zysku. Co do tytułu, sam Don Kichot wymyśla ich na pęczki: jednego dnia ogłasza się Rycerzem Posępnego Oblicza, kiedy indziej Rycerzem Lwa.
Kolejnym parodystycznym aspektem „Don Kichota z La Manchy” jest forma narracji. Jak każda dobra opowieść rycerska, prezentuje się ona jako tekst spisany na bazie przekazów ustnych. Miguel de Cervantes zarzeka się, pod postacią narratora, że większość losów rycerza z La Manchy została spisana przez arabskiego uczonego, Cyda Ameda Benengeliego, którego to prace narrator przełożył z arabskiego na hiszpański. Na przestrzeni opowieści narrator jednak wielokrotnie się wtrąca — zarzuca arabskiemu uczonemu stronniczość (ze względu na fakt, iż Don Kichot był zażartym chrześcijaninem — Benengeli zaś muzułmaninem). Sami bohaterowie dowiadują się w drugiej części, że rzeczony Cyd spisał ich losy, które rozeszły się drukiem po całej Hiszpanii. Rzecz jasna wszyscy uznali losy Don Kichota za komiczne i absurdalne, nieheroiczne i godne błędnego rycerza.
Same niesamowite przygody rycerza z La Manchy najczęściej sprowadzały się do nadinterpretowania rzeczywistości i halucynacji spowodowanych szaleństwem - Don Kichot rozgonił dwie wrogie armie (stada baranów), walczył z gigantami (wiatrakami), pokonał dzikie lwy (które ignorowały go, gdy wypuścił je z klatek) oraz pokonał Rycerza Zwierciadeł (przebranego poddanego). Większość wyimaginowanych bitew przegrał, lecz zawsze znajdował wytłumaczenie (równie absurdalne co walka, w której poniósł porażkę).
Cervantes tworzy więc z „Don Kichota z La Manchy” parodię eposu podburzając jego nieodłączne elementy: szalony, stary rycerz w lichej zbroi, na starym koniu i w towarzystwie marudnego giermka toczy bitwy beznadziejne i głupie. Szkodzi mieszkańcom Hiszpanii znacznie bardziej niż pomaga, bezkrytycznie wyznaje ideały z romansów średniowiecznych i nigdy nie bierze pod uwagę, że może być sprawcą własnego nieszczęścia.
Aktualizacja: 2024-10-25 18:08:54.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.