Doktor Dolittle i jego zwierzęta – streszczenie

Autor streszczenia: Grzegorz Paczkowski. Redakcja: Anna Łuszczak.
Autor Inny

Doktor Dolittle i jego zwierzęta Hugha Liftinga to jedna z najpopularniejszych na całym świecie powieści młodzieżowych. Doczekała się ona niezliczonej ilości ekranizacji filmowych i adaptacji teatralnych. Trudno się dziwić – to absolutnie porywająca historia, która wciąga nie tylko ze względu na wciągającą fabułę i mistrzowski styl autora, ale też na ważne przesłanie – zwierzęta są naszymi braćmi i partnerami w życiu na Ziemi. Nie zmienia tego fakt, że nie rozumiemy ich języka. Musimy je zatem traktować tak, jak sami byśmy chcieli być traktowani.

Spis treści

Doktor Dolittle i jego zwierzęta – streszczenie krótkie

Powieść Hugha Loftinga o najsłynniejszym weterynarzu w historii opowiada o Johnie Dolittle'u, który tak mocno kochał zwierzęta, że gromadził ich niezwykłą ilość. Stracił przez to swoich ludzkich pacjentów, ale nauczył się mowy zwierząt i stał się słynnym na cały świat weterynarzem. To jednak nie naprawiło jego sytuacji finansowej. W opiece nad domem próbowały pomagać zwierzęta, jednak sytuacja wyglądała coraz gorzej mimo wszystkich wysiłków.

Pewnego razu, kiedy przeżywał trudną zimę, dostał informację, że w pewnym państwie w Afryce panuje epidemia małp. Postanowił wybrać się tam z gromadką swoich zwierząt. Pożyczył okręt i niezbędny sprzęt. Droga obfitowała w wiele przygód, a tuż przy brzegu Afryki okręt rozbiła wichura. Doktor trafił nawet na chwilę do więzienia miejscowego króla, który nie ufał białym ludziom, lecz udało mu się z niego uciec. Wreszcie dostał się do kraju małp, gdzie tytaniczną pracą i przy pomocy innych zwierząt udało mu się zwalczyć straszliwą epidemię. W podzięce otrzymał od małp dwugłowca – rzadkie zwierzę, które miało mu zapewnić zarobek po powrocie do domu. 

W drodze powrotnej doktor znowu wpadł w sidła mściwego króla, lecz znów wymknął się mu dzięki uczynieniu jego syna białym człowiekiem. Uzyskał w ten sposób zapasy i okręt, jednak, na pełnym morzu spotkał piratów, lecz udało mu się ich przechytrzyć tak, że zyskał ich okręt. Na jego pokładzie był chłopiec wzięty wcześniej do niewoli, który bał się o swojego wuja. Tego udało się odnaleźć dzięki doskonałemu węchowi psa Jipa, choć uczestniczyły w tym również orły, które wcześniej obleciały cały świat dookoła. Doktor eskortował obu mężczyzn do ich rodzinnego miasta, a później skierował się do Europy. Tam przez wiele tygodni objeżdżał różne miasta prezentując zaciekawionym ludziom dwugłowca. W ten sposób zarobił mnóstwo pieniędzy i po powrocie do domu oddał cały dług za pożyczenie zniszczonego statku oraz za sprzęt, który wziął ze sobą na wyprawę. Pozostało mu w dodatku tyle bogactw, że do końca życia mógł spać spokojnie, nie martwiąc się o nic w kwestii materialnej. 

Doktor Dolittle i jego zwierzęta – streszczenie szczegółowe

Puddleby

Puddleby było małym angielskim miasteczkiem, na którego obrzeżach mieszkał szanowany i lubiany przez wszystkich mieszkańców doktor John Dolittle oraz jego siostra, Sara. Mieli duży i piękny dom, którym opiekowała się siostra doktora, a także ogród, którym opiekował się sam John. Kolejnymi mieszkańcami tego domu były zwierzęta, które doktor uwielbiał i które były jego prawdziwymi przyjaciółmi. Były to m.in.: papuga Plinezja, pies Jip, kaczka Dab-Dab, prosiak Geb-Geb, czy sowa Tu-Tu. Ów zwierzyniec coraz bardziej się powiększał, jednocześnie odbierając doktorowi warunki do przyjmowania pacjentów, ponieważ nie podobała im się obecność tak wielu zwierząt. Odbijało się to coraz mocniej na sytuacji finansowej doktora i Sary. 

Mowa zwierząt

W pewnym momencie do doktora przychodził już tylko jeden pacjent, który zaproponował mu, żeby w związku z problemami doktor zajął się leczeniem zwierząt. Pomysł podchwyciła papuga Polinezja, która posługiwała się ludzką mową. Powiedziała, że jeśli doktor tylko wyrazi taką chęć, to ona nauczy go mowy wszystkich zwierząt. Od tej pory doktor bardzo rzetelnie zaczął uczestniczyć w lekcjach papugi i osiągnął w tym mistrzostwo, a jego ostatni pacjent rozpowiedział w okolicy, że Dolittle przebranżowił się na leczenie zwierząt. Wieść bardzo szybko rozniosła się po okolicy i doktor znów zaczął mieć bardzo wielu – tym razem zwierzęcych – pacjentów. Zwierzęta były zadowolone, że ktoś w końcu rozumie ich mowę i że mogą być leczone właściwie. Doktor musiał nieco zmodyfikować swój gabinet, a jego sława rozniosła się nawet po całym kraju i poza jego granicami

Nowe kłopoty pieniężne

Doktor Dolittle przyjmował coraz więcej zwierząt, a niektóre po udanej kuracji nie chciały opuszczać jego domu, na co John zawsze się zgadzał. Tak stało się z małpką Czi-Czi oraz z pewnym krokodylem z cyrku, który zamieszkał w stawie. To jednak było za dużo dla siostry doktora, która postanowiła się wyprowadzić. Obecność krokodyla odstraszała również kolejnych klientów, których zaczęło brakować, a wraz z nimi pieniędzy. Zwierzęta próbowały ratować sytuację samodzielnie prowadząc dom oraz zakładając kram z kwiatami i warzywami, lecz pozyskane w ten sposób środki i oszczędności nadal były znikome. 

Wezwanie z Afryki

Przyszła zima i bieda jeszcze bardziej dawała się we znaki mieszkańcom domu doktora. Pewnego razu jaskółka przyniosła mu jednak wiadomość pochodzącą od małp z Afryki. Dopadła je straszliwa zaraza, z którą nikt nie mógł sobie poradzić i prosiły, by doktor przyszedł im z pomocą. John od razu zapalił się do tego pomysłu, jednak nie wiedział jak zorganizować podróż. Statek zdecydował się pożyczyć od pewnego mężczyzny, u którego miał dług wdzięczności, a który dodatkowo zaopatrzył doktora w prowiant. John Dolittle i grupa jego najbardziej zaufanych zwierząt w końcu wsiadła na pokład i ruszyła w rejs do Afryki, podążając za wskazówkami jaskółki. 

Wielka podróż 

Rejs trwał wiele tygodni i dla większości podróżników był ciężki. Papuga, krokodyl i małpka cieszyli się jednak, ponieważ wzrastające temperatury świadczyły o tym,że byli coraz bliżej ojczyzny. Statek napotkał ławicę ryb, która miała za zadanie sprawdzić czy doktor rzeczywiście płynie na ratunek zdesperowanym małpkom, które powoli traciły już nadzieję. Gdy okręt już zbliżał się do Afryki, rozszalała się burza i okręt rozbił się. Załoga przeczekała burzę w jaskini, a kiedy wyszła na brzeg, napotkała pewnego mężczyznę. On zaś doprowadził doktora do króla państwa, do którego dotarli.

Polinezja i król

Król nie chciał pozwolić doktorowi na podróżowanie przez swój kraj, ponieważ kiedyś pewien biały człowiek oszukał go i wymordował bardzo wiele słoni dla pieniędzy. Król nawet wtrącił doktora do więzienia. Nocą papuga Polinezja postanowiła rozwiązać ten problem i przyfrunęła do komnaty króla. Tam naśladując głos doktora, podała się za niego i kazała królowi wypuścić całą załogę, ponieważ doktor jest potężnym czarownikiem i w przeciwnym razie ześle na niego wielką chorobę. Król się przeraził i zastosował do instrukcji. Królowa jednak dostrzegła papugę wylatującą z komnaty króla i domyśliła się podstępu. Kiedy jednak król wszczął pościg, John Dolittle i jego zwierzęta były już daleko. 

Małpi most

Pościg króla był bardzo zawzięty, ale Czi-Czi i Polinezja wynajdywały takie szlaki i kryjówki, które gwarantowały doktorowi bezpieczeństwo. W końcu cała wyprawa dotarła na rozległe moczary, które były granicą z państwem małp. Te zaczęły z radości krzyczeć tak głośno, że ściągnęły na siebie uwagę żołnierzy króla. Wówczas małpy z własnych ciał utworzyły pomost, po którym Dolittle i jego zwierzęta bezpiecznie przedostały się do kraju małp, jednocześnie skutecznie i ostatecznie gubiąc w ten sposób pościg. 

Przywódca lwów 

John Dolittle rzucił się w wir pracy. Zaczął szczepić zdrowe małpy i budować szpital dla chorych, których jednak było tak dużo, że nie starczało rąk do pracy. Pomocy na dodatek odmówił król lwów, który nie chciał pomagać małpom, a w jego ślady poszły inne zwierzęta. Króla lwów skarciła jednak jego małżonka, ponieważ zachorowało jej lwiątko i była pewna,że teraz doktor nie będzie chciał mu pomóc. Lew więc zmienił swoją decyzję, a za nim znowu poszły inne zwierzęta. Doktor zaś zajął się skutecznie chorym lwiątkiem. Po kilku tygodniach doktorowi udało się zatrzymać epidemię i wyleczyć wszystkie małpy. Był jednak tak zmęczony, że spał bez przerwy przez kilka dni. 

Narada małp 

Doktor Dolittle musiał wracać do domu, by zacząć spłacać swoje długi. Małpki były tym zasmucone, ponieważ myślały, że ten będzie już zawsze dbał o ich zdrowie. Tak się jednak nie mogło stać. Małpki zastanawiały się więc, jak mogą uhonorować doktora i w końcu postanowiły dać mu dwugłowca. 

Najrzadsze zwierzę 

Dwugłowce były bardzo rzadkimi zwierzętami, które miały głowy po obu stronach tułowia, przez co bardzo trudno było je złapać. Udało się to jednak małpom. Namawiały rzadkie zwierzątko, by pojechało wraz z doktorem do Anglii i tam pokazywało się ludziom za pieniądze – w ten sposób doktor mógłby spłacić swoje długi. Dwugłowiec nie chciał się zgodzić, ale w końcu uległ prośbom. Małpy wyprawiły wielką pożegnalną ucztę na cześć doktora, a potem odprowadziły go aż na sam skraj swojego państewka. 

Czarny książę 

Drużyna doktora Dolittle'a zabłądziła w drodze powrotnej i niestety wpadła w sidła żołnierzy króla, od którego wcześniej uciekła. Doktor został ponownie wtrącony do więzienia, a zwierzątka zastanawiały się jak mu pomóc. Papuga Polinezja nawiązała znajomość z księciem Bumpo, który był smutny, ponieważ chciał mieć białą skórę. Papuga powiedziała, że doktor jest w stanie to zrobić. Później od razu pofrunęła do Johna, by ostrzec go, że zgłosi się do niego książę, ale ten musi zażądać od niego uwolnienia. 

Medycyna i czarnoksięstwo 

Cały spisek się udał i rzeczywiście doktorowi udało się za pomocą specjalnej mikstury sprawić, że twarz księcia Bumpo stała się niesamowicie biała. Książę również wywiązał się z obietnicy i ofiarował doktorowi i jego zwierzętom statek, na którym mogli uciec.Papuga Polinezja, małpka Czi-Czi oraz krokodyl postanowiły zostać w Afryce, gdzie było ich miejsce i ich dom. Doktor i reszta zwierząt wyruszyły w rejs powrotny. Doktor martwił się tylko tym, jak znajdą drogę powrotną. Pomoc przyszła niespodziewanie, ponieważ akurat ptaki całymi tłumami wracały do Europy na czas lata i zgodziły się pomóc doktorowi w nawigacji. 

Czerwone żagle i czarne skrzydełka 

Okręt doktora przepływał koło wyspy Barbarii zamieszkanej przez samych piratów. W pewnym momencie na horyzoncie pojawił się okręt piracki, który zaczął ścigać doktora. Dolittle kazał postawić wszystkie żagle, lecz niewiele to pomogło. Jaskółki poprosiły, by ten rozsupłał jedną linę na cienkie sznurki. Każdy z nich wzięła w dzióbek jedna z jaskółek i zaczęły ciągnąćokręt dodatkową siłą, przez co udało mu się uniknąć pirackiej napaści

Ostrzeżenie szczurów 

Po ucieczce doktor postanowił odpocząć na pobliskiej pięknej wyspie. Wraz ze zwierzętami zeszli na ląd, a szczury ostrzegły doktora, że statek niedługo zatonie, ponieważ jest w kiepskiej jakości. Do wyspy dobili również piraci, którzy zaczęli penetrować okręt doktora. Wtedy jego zwierzęta po cichu przejęły statek piratów. Jego okręt zaś zaczął tonąć i piraci skończyli w wodzie. Otoczyły ich rekiny, którymi doktor postanowił ich nastraszyć. Powiedział, żeby przestali być przestępcami i zajęli się rolnictwem na nowej wyspie, bo w innym wypadku zostaną pożarci przez rekiny. 

Tu-Tu podsłuchuje

Statek piratów okazał się doskonale wyposażony, a także posiadający mnóstwo skarbów i kosztowności. Nikt nie mógł się jednak dostać do jednego pomieszczenia, do którego nigdzie nie było klucza. Sowa Tu-Tu podsłuchała, że wewnątrz ktoś płacze, a wtedy doktor postanowił, że drzwi należy po prostu wyważyć. 

Plotkarki oceanu

W pokoju był chłopiec, który został wzięty do niewoli. Obawiał się o los swojego wuja, którego piraci mogli zabić za odmowę współpracy. Doktor poprosił okoliczne delfiny o przeszukanie dna. Znalazły one co prawda wrak zatopionego kutra, jednak nie było w pobliżu ciała wuja chłopca, co dawało sporą nadzieję na to, że ten żyje. 

Pogłoski

Zaczęto się zastanawiać jak odnaleźć wujka chłopca. Doktor poprosił o pomoc orły, lecz te mimo oblecenia świata dookoła nie odnalazły rybaka. Pomóc próbował również pies Jip, który próbował wyczuć czy wiatr nie przyniesie zapachu mężczyzny, lecz przez dłuższy czas te poszukiwania nic nie dawały. 

Skała

W końcu Jip złapał trop. Jaskółki znów pomagały w szybszym poruszaniu się okrętu, a ten w końcu dotarł do samotnej skały pośrodku oceanu. Okazało się, że w jednej z ich szczelin rzeczywiście spał mężczyzna i był to wujek znalezionego chłopaka. Był głodny, spragniony i na skraju wytrzymałości. Na początku sądził, że znowu dopadli go piraci, lecz doktor Dolittle wyjaśnił mu kim jest i w jaki sposób trafił na jego trop. 

Ojczyste miasteczko rybaka

Na okręcie zapanowała wielka radość, a doktor postanowił eskortować rybaka i chłopca do ich rodzinnego miasteczka. Tam również przez parę dni świętowano, a na pożegnanie Jip otrzymał od burmistrza złotą obrożę. 

Z powrotem w domu

Przed powrotem do Puddleby, doktor przez wiele tygodni jeździł po całej Europie i pokazywał za pieniądze dwugłowca. Zarobił w ten sposób ogromną ilość pieniędzy, dzięki którym po powrocie do domu spłacił wszystkie swoje długi i sam do końca życia nie musiał się obawiać o to, że czegokolwiek mu jeszcze zabraknie


Przeczytaj także: Jak oceniasz lekturę Doktor Dolittle i jego zwierzęta?

Aktualizacja: 2024-07-11 22:38:39.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.