Napisz własne zakończenie komiksu Kajko i Kokosz. Szkoła latania

Autorka opracowania: Adrianna Strużyńska. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Mirmił, kasztelan grodu, mimo wielu niepowodzeń, nie potrafił porzucić marzenia o lataniu. Jego fascynacja możliwością wzbicia się w powietrze była tak silna, że nawet magiczna maść, która chwilowo pozwalała mu unosić się w przestworzach, nie była dla niego wystarczająca. Frustrowała go zależność od tego środka – pragnął znaleźć sposób, by mógł latać samodzielnie i bez ograniczeń. W związku z tym, postanowił zorganizować wielką naradę w grodzie, na którą zaprosił wszystkich mieszkańców. W jego głosie pobrzmiewała determinacja, kiedy mówił o potrzebie odkrycia sekretu latania. – Może istnieje ktoś, kto zna sposoby, o jakich nam się nie śniło – mówił. Zainspirowani zapałem swojego przywódcy, Kajko i Kokosz zgodzili się wyruszyć na wyprawę, aby zdobyć tajemniczą wiedzę, która mogłaby zrealizować marzenie kasztelana.

Kajko i Kokosz przygotowywali się starannie do wyprawy. Wiedzieli, że czeka ich długa podróż przez nieznane krainy, pełne magicznych istot i licznych niebezpieczeństw. Pomoc przyszła ze strony ciotki Kokosza, Jagi, która, znając ich odwagę i szlachetność, ofiarowała im magiczne amulety chroniące przed zagrożeniami. Z troską przestrzegała ich przed lekkomyślnością i podkreślała, że tylko wytrwałość i ostrożność doprowadzą ich do celu. Pełni nadziei i gotowi na wyzwania, wojowie wyruszyli w drogę.

Pierwszym celem ich podróży był Złoty Las, miejsce zamieszkane przez Zielinę – mądrą wiedźmę, której magiczne zdolności i znajomość ziół były znane w całej okolicy. Wierzyli, że może ona znać sposób, który pomoże Mirmiłowi w lataniu. Po dniach trudnej wędrówki dotarli do jej chaty, ukrytej głęboko w lesie. Zielina przyjęła ich ciepło i po wysłuchaniu ich opowieści o marzeniach kasztelana zgodziła się pomóc. Przez kilka dni przygotowywała eliksir z rzadkich roślin, aby nadać mu wyjątkową moc. Kajko i Kokosz, pełni nadziei, wypili miksturę, jednak zamiast unosić się w powietrzu, zaczęli doświadczać dziwnych skutków ubocznych – ich włosy stały się zielone, a głosy skrzeczące. Zielina przeprosiła ich, wyjaśniając, że zrobiła wszystko, co mogła, i zasugerowała, by szukali pomocy gdzie indziej.

Niezrażeni porażką, Kajko i Kokosz wyruszyli do Smoczej Doliny, gdzie według legend mieszkał starożytny smok imieniem Wawriusz, który znał sekrety latania. Po drodze spotkali bandę rabusiów, z którymi musieli stoczyć zaciętą walkę, by kontynuować wyprawę. Gdy w końcu dotarli do jaskini Wawriusza, smok zgodził się ich wysłuchać i opowiedział o starożytnym artefakcie – Złotych Skrzydłach. Skrzydła te, jak mówił, mogły nadać moc latania każdemu, kto je założy, ale były pilnie strzeżone przez strażnika w Jaskini Wichrów na szczycie Lodowej Góry. Z nową nadzieją, Kajko i Kokosz postanowili udać się w to niebezpieczne miejsce, wiedząc, że mogą liczyć tylko na własną odwagę i spryt.

Wyprawa na Lodową Górę była pełna wyzwań. Bohaterowie musieli zmagać się z lodowymi wichrami, stawić czoła przepaściom i walczyć ze złośliwymi górskimi trollami. Po wielu dniach ciężkiej wędrówki dotarli wreszcie do Jaskini Wichrów, gdzie spotkali strażnika Złotych Skrzydeł – potężnego olbrzyma Burzysława. Choć wyglądał groźnie, okazał się dobrym olbrzymem, który strzegł skrzydeł z powodu dawno złożonej przysięgi. Olbrzym wyjaśnił, że Złote Skrzydła może otrzymać jedynie osoba o czystym sercu i prawdziwej odwadze. Kajko i Kokosz opowiedzieli mu o swojej długiej podróży i determinacji, przekonując Burzysława do swoich szlachetnych intencji. Wzruszony ich opowieścią, Burzysław oddał im Złote Skrzydła, prosząc tylko, by używali ich w dobrych celach.

Pełni dumy i z wielkim triumfem, Kajko i Kokosz powrócili do grodu, gdzie czekał na nich Mirmił. Kasztelan, pełen emocji, założył Złote Skrzydła i, ku radości wszystkich mieszkańców, wzbił się w powietrze. Mieszkańcy wiwatowali na cześć swoich bohaterów, ciesząc się wraz z Mirmiłem, który w końcu mógł spełnić swoje wielkie marzenie. Latając nad grodem, kasztelan czuł się nie tylko szczęśliwy, ale także spełniony – był żywym dowodem na to, że marzenia można spełniać, jeśli jest się wytrwałym. Organizował specjalne pokazy dla mieszkańców, popisując się swoją odwagą, jednak wieczorem musiał wrócić na ziemię, gdyż okazało się, że moc Złotych Skrzydeł działa tylko w ciągu dnia.

Mirmił, choć trochę rozczarowany, że Złote Skrzydła nie działają nocą, był szczęśliwy, że chociaż przez część dnia mógł spełniać swoje marzenia. Zdecydował, że Złote Skrzydła będą używane jedynie w wyjątkowych sytuacjach i obiecał doceniać życie na ziemi, dzieląc swój czas między obowiązki kasztelana a radości codziennego życia w grodzie. Kajko i Kokosz zostali ogłoszeni bohaterami, a ich przygoda stała się legendą, inspirując mieszkańców do dążenia do własnych celów. Mirmił był im wdzięczny za ich odwagę i lojalność, ciesząc się, że ma takich wiernych wojów u swojego boku.


Przeczytaj także: Napisz opowiadanie o wybranej przygodzie bohaterów komiksu Kajko i Kokosz. Szkoła latania

Aktualizacja: 2024-11-05 12:59:23.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.